Więcej informacji na temat bieżących wydarzeń znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Na północno-zachodnim wybrzeżu Estonii zarejestrowano trzęsienie ziemi. Chociaż lokalni mieszkańcy znacznie odczuli ruchy ziemi, to żywioł nie należał do niszczących. Estońskie media i władze nie podały informacji na temat uszkodzeń dróg i budynków.
13 czerwca 2022 r. fińsko-estoński system monitorowania sejsmicznego wykrył trzęsienie ziemi. Miało ono miejsce na zachód od wyspy Pakari, nieopodal zatoki Alliklepa. Jego magnitudę oceniono na 2,3 w dziesięciostopniowej skali Riechtera. Co ciekawe, w tej części państwa zarejestrowano najwięcej trzęsień ziemi w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Portal err.e podaje, że mieszkańcy okolicznych rejonów odczuwali ruchy ziemi. Jest to związane z obszarem geograficznym, na którym położona jest Estonia. Głębokość ruchów sejsmicznych system ocenił na około cztery kilometry.
Północno-zachodnia część kraju jest dość aktywna sejsmicznie. Największe trzęsienie ziemi zostało zarejestrowane 25 października 1976 r. niedaleko Osmussaare. Jego wielkość oceniono na 4,5. Jak przekazuje portal news.err.e, w ciągu ostatnich kilku dekad odnotowano średnio jedno trzęsienie ziemi co dwa lata. Ostatnie, które wykryto przed poniedziałkowym zdarzeniem, miało miejsce w Vaaike-Maarja 14 marca 2020 r. Jego magnituda wynosiła 1.3.
Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są pionowe ruchy płyt litosfery, czyli ruchy izostatyczne. Są one skutkiem zmian związanych z obciążeniem ziemskiej skorupy. Na pojawienie się trzęsienia ziemi może mieć również wpływ lądolód, który zniekształcił fragment skorupy. Ziemia musiała więc wrócić do stanu, w którym była przed jego pojawieniem się. Szacuje się, że po stopnieniu się fragmentów lądolodów poziom Skandynawii podniósł się w ciągu 10000 lat o 250 metrów.