Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kamil Wiak z portalu Nocowanie.pl w rozmowie z Interią informuje, że ceny wzrosły o około 30 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. "Jest to związane ze wzrostem rachunków za gaz, prąd i oczywiście inflacją" - wymienia.
Prezes Polskiej Izby Hotelarzy Marek Łuczyński w rozmowie z Interią zauważa, że w niektórych hotelach zaobserwowano wzrost cen nawet o 40-50 proc. "To już przesada i krótkowzroczność, która może na długo zniechęcić potencjalnych gości" – podkreślił.
Na pewno planując wyjazd na zbliżający się długi weekend w czerwcu, trzeba zaplanować wyższy wydatek. "Z naszych danych wynika, że średnia cena noclegu w kraju rozpoczyna się od 80-90 zł za osobę na dobę. Podczas wakacji te ceny będą jeszcze wyższe. Szacujemy, że koszt dla jednej osoby będzie kształtował się średnio na poziomie 111 zł" – informuje Wiak z portalu Nocowanie.pl.
Marek Łuczyński dodaje, że ci hotelarze, którzy rozsądnie podnieśli ceny o 10-20 proc. będą mieli podczas tzw. czerwcówki bardzo dobre obłożenie, bo jeszcze taki wzrost cen jest dla gości akceptowalny.
Gdzie zapłacimy najwięcej za wypoczynek w długi czerwcowy weekend? Interia podaje, że za trzydniowy pobyt nad Bałtykiem bez wyżywienia dla rodziny z dwójką dzieci trzeba zapłacić średnio około 2000 zł. Za siedmiodniowy pobyt w lipcu czteroosobowa rodzina średnio za pobyt bez wyżywienia zapłaci ok. 4000 zł.
Za pobyt w górach za trzy noce czteroosobowa rodzina zapłaci od 1000 do 1500. Można również w tej kwocie znaleźć tygodniowy nocleg. Częściej jednak trzeba liczyć się z wydatkiem w granicach od 2 do 3500 zł.
"Jeśli koniecznie chcemy podjechać nad morze, pamiętajmy, że ceny są dużo wyższe w takich popularnych kurortach jak Trójmiasto, Półwysep Helski, Kołobrzeg czy Świnoujście. Taniej będzie w mniejszych miejscowościach czy nadmorskich wioskach jak np. Karwia, Sasino, Rusinowo" – radzi Wiak.
Źródło: Interia.pl