Więcej wiadomości z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Trzy duże europejskie linie lotnicze podjęły decyzję o odwołaniu dużej części swoich wakacyjnych połączeń. Przoduje w tym niemiecka Lufthansa, która usunęła ze swojej siatki ponad 900 lotów w lipcu, głównie z i do Frankfurtu oraz Monachium.
Główną przyczyną cięć w rozkładzie jest niewystarczająca liczba pracowników załóg pokładowych, która nie jest w stanie odpowiedzieć na gwałtownie rosnący popyt. W czwartek Lufthansa odwołała ponad 900 lotów zaplanowanych na lipiec, czyli pięć procent rejsów w piątki, soboty i niedziele.
Odwołane połączenia to loty krajowe oraz europejskie, a najbardziej „poszkodowane" są 2 huby Lufthansy, czyli Frankfurt i Monachium.
Cała branża lotnicza, szczególnie w Europie, cierpi obecnie z powodu wąskich gardeł i braków kadrowych. Dotyczy to lotnisk, obsługi naziemnej, kontroli ruchu lotniczego, a także linii lotniczych
- czytamy w oświadczeniu rzecznika Lufthansy cytowanym przez agencję Bloomberg.
Swoje połączenia zawiesiły również inne linie grupy Lufthansa, czyli Eurowings oraz Swiss. Pierwsza linia odwoła kilkaset lotów w lipcu (przewoźnik nie poinformował o konkretnej liczbie), natomiast druga planuje zmniejszenie częstotliwości lotów z Zurychu do Niemiec.
Nie jest to decyzja, która przychodzi nam łatwo, ale w świetle obecnych braków w zatrudnieniu zdajemy sobie sprawę, że nie możemy wykonywać całości operacji według pierwotnie założonego planu
- czytamy w komunikacie prasowym cytowanym przez Fly4Free.