Więcej informacji na temat nowinek związanych z podróżowaniem znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Portal simpleflying.com poinformował, że samolot linii Aerofłot, który 2 czerwca 2022 r. zatrzymany został na Sri Lance, wrócił do Moskwy po kilku dniach. Taką decyzję podjął sąd w Kolombo. Na pokładzie Airbusa A330-300 nie było pasażerów - ci zostali przewiezieni wcześniej. Co ciekawe, w niedalekiej przyszłości mają być wznowione podróże turystyczne z Rosji do Cejlonu. Dlaczego tak się stało? Okazuje się, że rosyjskie władze sprawę załatwiły dyplomatycznie.
Chociaż sankcje lotnicze cały czas obowiązują i europejscy leasingowcy muszą wypowiadać umowy operacyjne rosyjskim liniom lotniczym, to Boeing z Rosji po kilku dniach bez żadnych problemów wrócił do kraju. Jak do tego doszło? Rosyjskie władze zagroziły Sri Lance, że zatrzymanie boeinga będzie skutkowało znacznym ochłodzeniem stosunków między krajami. Po zamknięciu przestrzeni powietrznej przez Unię Europejską, Aerofłot stracił trzy samoloty. Znajdują się one na lotniskach w Genewie, Monachium i Amsterdamie.
2 czerwca 2022 roku Airbus A330-300 miał opuścić lotnisko Bandaranaike w Kolombo. W samolocie znajdowało się prawie 200 osób. W pewnym momencie kontrola ruchu lotniczego poprosiła pasażerów, by opuścili pokład. Samolot został uziemiony decyzją nakazu sądowego, który uzyskało Celestial Aviation Trading 10 Limited z Irlandii (właściciel Boeinga).
Spór pomiędzy spółką a Aerofłotem dotyczy dzierżawy. W poniedziałek (6 czerwca) radca generalny Sumathri Dharmawardena stwierdził, że składający wniosek o petycję zataili fakty i wprowadzili sędziów w błąd. Sędzia najwyższy cofnął więc podjętą wcześniej decyzję.
Rosja w odpowiedzi na sankcje uchwaliła ustawę, która pozwala na przejęcie wydzierżawionych samolotów. Jak podaje portal newsfirst.lk, firmy leasingowe skonfiskowały w ciągu pierwszych dni agresji na Ukrainę 78 samolotów obsługiwanych przez rosyjskie linie lotnicze. Co ciekawe, z dokumentów Reutersa wynika, że pięciu przewoźników zwróciło maszyny. Firmy leasingujące zwróciły się do Moskwy o oddanie także reszty samolotów. To może być początkiem paraliżu transportu lotniczego w Rosji.