Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak informuje agencja TASS, na terenie cerkwi św. Piotra i Pawła zapalił się budynek gospodarczy. Powierzchnia pożaru wyniosła 150 metrów kwadratowych. Na miejsce wezwano strażaków i służby ratunkowe. Jeszcze przed północą czasu polskiego ogień został ugaszony. Nie ma informacji o ofiarach.
W mediach społecznościowych świadkowie zdarzenia publikują nagrania pożaru. Można na nich zauważyć ogień trawiący górne partie budynku.
Cerkiew św. Piotra i Pawła w Lefortowie pochodzi z XVII wieku. W 1613 roku została poświęcona ku czci Mikołaja Cudotwórcy. W ceremonii wziął udział car Mikołaj I. Pierwotnie wzniesiono drewniany budynek, w XVIII wieku postawiono murowane ściany. W cerkwi pojawiły się również trzy ołtarze. Od tamtej pory nieprzerwanie służy wiernym.
Choć żywioł jej nie omijał. W 1748 roku uległa znacznemu zniszczeniu podczas pożaru, na jej odbudowę złożyli się wierni. Na szczęście w kolejnym, który wybuchł w 1812 roku, ucierpiała mniej niż inne prawosławne świątynie w okolicy. Zniszczony został jedynie dom mieszkalny dla duchowieństwa.
Po rewolucji październikowej domagano się jej zamknięcia. Nigdy się tak nie stało. Co więcej, przynoszono tu utensylia i ikony z likwidowanych cerkwi, służyli w niej także kapłani, których parafie zlikwidowano. W ten sposób trafiła tutaj ikona patronalna z monasteru św. Jana Chrzciciela w Moskwie. Wierni wierzą, że czyni cuda. Do 2000 roku można ją było podziwiać w świątyni.
Warto dodać, że cerkiew od początku swojego istnienia nie została zamknięta, funkcjonowała nawet w czasach Związku Radzieckiego.
Źródła: TASS / wikipedia.org