Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Lato za pasem - w wielu domach zaczęły się gorące przygotowania do tego okresu. Oprócz odpowiednio spakowanego bagażu trzeba pomyśleć dokąd i kiedy pojechać. O ile kierunek letniej wyprawy to kwestia gustu i finansów, o tyle data wydaje się mało ważna. To błąd. Jak się okazuje, termin ma spore znaczenie.
Jak podaje "The Sun" najgorszym momentem na rezerwację lotu jest sierpień. Ściślej rzecz biorąc, jeden konkretny dzień tego miesiąca - 12. Dlaczego akurat ten termin jest najgorszy na wyjazdy? Eksperci wyszczególniają kilku powodów.
Jak tłumaczy John Grant, główny analityk Official Aviation Guide, światowego dostawcy danych o podróżowaniu, w tym dniu jest dostępnych aż 16,1 miliona miejsc w samolotach. To oznacza ogromny ruch na lotniskach i równie duży tłok. Co ciekawe, przed pandemią w 2019 roku było bardzo podobnie - 9 sierpnia odnotowano największy ruch na lotniskach, a frekwencja wyniosła 17 milionów podróżnych.
Drugim powodem może być za mała liczba personelu pokładowego. Wiele linii lotniczych, np. brytyjskie EasyJet musiało zmniejszyć liczbę miejsc dostępnych na pokładzie samolotów, aby te mogły latać z uszczuploną załogą. Podobny problem ma British Airways, który zapowiedział, że w okresie od marca do później jesieni musi wstrzymać ok. 10 proc. wszystkich lotów. Daje to liczbę średnio 60 lotów dziennie. Powoduje to kumulację turystów na lotniskach. Te już borykają się z ogromnymi kolejkami do odprawy, co skutkuje niekiedy nawet spóźnieniem się na lot.
Jest to skutek między innymi pandemii koronawirusa oraz Bexitu, który spowodował, że brakuje chętnych do pracy w turystyce. Kully Sandhu, dyrektor zarządzający Aviation Recruitment Network, stwierdził, że uspokojenie branży może zająć jeszcze co najmniej 12 najbliższych miesięcy. Warto przypomnieć, że podobny problem jest w Polsce. Na naszych krajowych lotniskach również brakuje personelu - zwłaszcza kontrolerów lotów, którzy są w konflikcie z PAŻP. Choć udało się podpisać porozumienie, wielu turystów obawia się, że sytuacja sprzed majówki powróci w wakacje.
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.