Seria groźnych wypadków w Tatrach. Dwie osoby zginęły. W wysokich partiach nadal panuje zima

W środę doszło do serii wypadków na terenie Tatr. Dwie osoby zginęły, a cztery odniosły poważne obrażenia. Powodem jest topniejący śnieg. Ratownik dyżurny TOPR twierdzi, że zwykle do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi wskutek braku sprzętu dostosowanego do panujących warunków, a te są obecnie w górach trudne. Choć słoneczna pogoda przyciąga wielu turystów, w wyższych partiach nadal leży dużo śniegu.

Środa 18 maja okazała się bardzo pracowita dla ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak podaje Wirtualna Polska, już od rana nad górami krążył ratowniczy śmigłowiec, spiesząc na ratunek ofiarom wypadków w górach.

Zobacz wideo Burza i grzmoty w Tatrach

Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl.

Tatry. Dwa śmiertelne wypadki w rejonie Rysów

Do tragicznych w skutkach zdarzeń doszło na Granatach i w okolicy Rysów. Zginęło dwóch turystów - jeden po upadku z najwyższego szczytu polskich Tatr, drugi spadł ze Skrajnego Granatu. W obu przypadkach doszło do poślizgnięcia się na twardym śniegu

Cztery osoby, między innymi 11-letnie dziecko, doznały obrażeń pod Szpiglasową Przełęczą. Z kolei, jak podaje tvn24.pl, w godzinach wieczornych ratownicy TOPR ruszyli na pomoc kolejnym trzem osobom, które schodząc z Doliny Pięciu Stawów Polskich, zgubiły się w okolicach Włosienicy.

Tatry. Szlaki narciarskie zamknięte od soboty. 'Pora dać przyrodzie trochę spokoju' (zdjęcie ilustracyjne) Koniec sezonu narciarskiego w Polsce. Tatrzańskie szlaki będą zamknięte

Wypadki w Tatrach. Winny brak doświadczenia i znajomości warunków panujących w górach

Piotr Konopka, ratownik dyżurny TOPR, wyraźnie sugeruje, że turyści są nieświadomi tego, jak niebezpieczne warunki panują w górach:

W górach jest zima. Ludzie chodzą bez czekanów, bez raków. Używają raczków, które są świetne do chodzenia po zalodzonych chodnikach albo na drodze do Morskiego Oka, ale absolutnie nie nadają się w strome partie gór.

W wyższych partiach Tatr wciąż jest dużo śniegu, nierzadko twardego i zmrożonego. W związku z tym lepiej nie zapuszczać się w tamte rejony bez odpowiedniego przygotowania. Jest to tym bardziej niebezpieczne, gdyż w wielu miejscach spod śniegu wystają kamienie.

Do poważnych i śmiertelnych wypadków dochodzi na skutek braku doświadczenia oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego. Winny jest również brak odpowiedniego ekwipunku jak raki, czekan, kask, lawinowe ABC. Powyżej 1600 m n.p.m. wciąż obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

Policja w Zakopanem Wczasowicz chciał zdobyć Tatry po pijaku. Skończył śpiąc na krawężniku

Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: