Majówka w Zakopanem w tym roku bez wielkich tłumów? W hotelach nadal sporo wolnych miejsc

Majówka w Zakopanem co roku cieszyła się wyjątkową popularnością. Obecnie jest jednak inaczej - górale skarżą się, że zaledwie połowa miejsc w hotelach jest zajęta. Czy to oznacza, że w tym roku Krupówki będą świecić pustkami?

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zakopane zawsze przyciągało wielu turystów z całej Polski i nie tylko. To popularny kierunek nie tylko podczas zimowych wojaży. Sporo osób planowało wypad tam w długi majowy weekend. Tegoroczna majówka stoi jednak pod znakiem zapytania. Górale ubolewają nad małym obłożeniem hoteli i pensjonatów. A swoje ostateczne nadzieje pokładają sprzyjającej pogodzie. 

Majówka w Zakopanem - tłumów nie będzie?

Tegoroczna majówka zaczyna się już w najbliższe piątkowe popołudnie. Zazwyczaj o tej porze korki do Zakopanego byłyby już znaczne, jednak w tym roku może być zupełnie inaczej. Dlaczego podczas tego weekendu możemy nie dostrzec tłumów na Krupówkach, czy górskich szlakach? Ma w tym swój udział zapewne niesprzyjający kalendarz - w tym roku 1 maja wypada w niedzielę, co znacznie skraca wiosenny urlop. 

Wiemy z doświadczenia, że bliskość świąt i długich weekendów zawsze powoduje gorszą sprzedaż jednego albo drugiego, a czasem nawet obu ważkich dla nas terminów. W tym roku układ kalendarza nie sprzyja

- mówił Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w rozmowie z RMF FM.

Zobacz wideo Policja pokazała weekendowe obrazki spod Tatr. Tłumy na ulicach i stokach

Tegoroczny kalendarz to nie jedyny powód, dla którego Polacy rezygnują z przyjazdu do Zakopanego. Panująca inflacja i rosnące ceny również nie wpływa korzystnie na wyjazdowe plany. 

Na dzisiaj obserwujemy, że obiekty najwyższej klasy, hotele o wysokim standardzie mają sporo rezerwacji. Są wypełnione, mimo wysokich cen. Obiekty dedykowane klasie średniej, mają 40-50 proc. obłożenia, a więc dużo niżej niż zazwyczaj w tym okresie. Najgorzej mają najtańsze obiekty, u zwykłego gazdy, na obrzeżach miasta i w okolicznych miejscowościach. One stoją puste. I tutaj nie spodziewamy się, by się to zmieniło

- skomentował Karol Wagner w RMF FM.

Górale zastanawiają się, czy liczyć straty

Górale nie są zadowoleni z obecnej sytuacji - większość pokoi w hotelach i pensjonatach stoi pusta. Zazwyczaj sytuacja wyglądała odwrotnie i na kilka dni przed majówką zostawało już niewiele wolnych miejsc. Dariusz Galica, współpracujący z hotelami i ośrodkami wypoczynkowymi znajdującymi się pod Tatrami w pozyskiwaniu klientów, skomentował sytuację na portalu zakopane.nasze miasto:

Może to też być spowodowane faktem, że turyści ostatnimi czasy nauczyli się rezerwować nocleg na ostatnią chwilę, czekając na lepsze ofert last minute 

I dodał, że gości będzie mniej także z tego względu, że nie będzie turystów zza granicy. A ci zazwyczaj stanowili ok. 30 proc. gości. Sytuację może uratować tylko sprzyjająca pogoda, która zawsze ściąga w te okolice turystów. 

Jeżeli trzy, cztery dni przed weekendem pojawiają się prognozy na słońce, wówczas odczuwamy zwiększony ruch od piątku do niedzieli. Myślę, że jeśli pogoda dopisze, ludzi przyjedzie więcej, nawet w trakcie weekendu będą rezerwować.

- ocenia Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego w rozmowie z zakopane.naszemiasto.

Źródło: zakopane.naszemiasto, rmf24.pl

***

Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.plkobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o: