Włochy to kraj bardzo bogaty w różnorodne atrakcje turystyczne. Miliony turystów z całego świata jedzie tam, aby na własnej skórze przekonać się o potędze starożytnego Rzymu. Koloseum, Forum Romanum, liczne bazyliki i świątynie - to miejsca chyba najliczniej oblegane przez urlopowiczów w Rzymie.
Jeszcze inni wybierają popularne i niezwykle luksusowe kurorty w górach czy nad morzem. Jednak rok 2021 przyniósł niesamowite zmiany pod względem liczby odwiedzonych atrakcji. Podsumowanie okazało się dość zaskakujące, bo to, co w zeszłym sezonie przyciągnęło rzesze turystów z całego świata, to nie Bazylika Świętego Piotra, Koloseum, czy chociażby Krzywa Wieża w Pizie, a galeria sztuki we Florencji.
Więcej artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według danych, opublikowanych przez magazyn "Giornale dell'Arte", na które powołuje się włoska agencja prasowa L'Agenzia Nazionale Stampa Associata (ANSA), w 2021 roku galerię we Florencji odwiedziło ponad 1,7 milionów osób. To więcej niż turystów chcących zobaczyć mury Watykanu, czy chociażby Koloseum - arenę walk gladiatorów.
Co sprawiło, że tak dużo osób postanowiło swoje kroki skierować do galerii sztuki? Chodzi tutaj o Giuseppe Peone, jednego z najsłynniejszych współczesnych włoskich artystów. Wystawa jego dzieł przyciągnęła rekordową liczbę zwiedzających - ponad 400 tysięcy osób.
Galeria Uffizi to właściwie jedno z najstarszych muzeów w Europie. Twórcą tej instytucji była rodzina Medyceuszy, florenckich kupców i bankierów, którzy postanowili zostać mecenasami sztuki. Pracę nad powstaniem galerii rozpoczęto w 1560 roku, budowa trwała 20 lat. W 1581 roku budowa Ufizzi została ukończona i na najwyższym piętrze pałacu powstała galeria utworzona przez Francesco I de’ Medici dla umieszczenia tam kolekcji dzieł sztuki zgromadzonej przez jego rodzinę.
Wśród zbiorów Galerii Uffizi przeważają obrazy szkół włoskich i flamandzkich. W salach eksponowane są dzieła malarzy takich jak: Sandro Botticelli ("Madonna", "Narodziny Wenus" (1481-1482), "Wiosna" (Primavera), "Pokłon Trzech Króli"), Leonardo da Vinci ("Zwiastowanie", "Chrzest", szkic "Pokłon Trzech Króli"), Michał Anioł ("Święta Rodzina"), Rafael Santi ("Cudowna Madonna ze szczygłem"), Tycjan ("Wenus z Urbino"), czy Caravaggio ("Bachus").
Znajduje się tu także galeria autoportretów słynnych malarzy: Berniniego, Rembrandta czy Rubensa i wielu innych. W salach umieszczono także kolekcję antycznych rzeźb.
Podczas zwiedzania galerii można zobaczyć wizerunki także polskich władców. Wystawiane są obrazy z podobiznami Zygmunta I, Zygmunta III Wazy, Władysława IV, Jana III Sobieskiego, Augusta II i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Natomiast wśród miniatur znajdują się portrety Henryka Walezego, czy Stefana Batorego - królów elekcyjnych. W jednej z sal znajdziemy również portrety Teresy Lubomirskiej i Heleny Radziwiłłowej.
Kolekcja zgromadzona w Uffizi jest tak ogromna, że w ostatnich latach stopniowo powiększano liczbę pomieszczeń i sal przeznaczonych na ekspozycję, usuwając inne instytucje zajmujące piętra w budynku, w którym mieści się Galeria Uffizi. Jest co zwiedzać, a żeby tam wejść, trzeba kupić bilet, który kosztuje 20 euro. Wydatek nie jest mały, ale na pewno wart swojej ceny.
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.