Kto chce liczyć pingwiny? To nie żart, a praca marzeń

Brytyjskie Towarzystwo Dziedzictwa Antarktycznego poszukuje pracowników do najbardziej oddalonego urzędu pocztowego na świecie. Zakres obowiązków? Liczenie pingwinów. Nie, to nie żart, a możliwość pracy w "najbardziej magicznym miejscu na świecie". Zainteresowani? Oferty można przesyłać do 25 kwietnia.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Ścieżką rowerową w Nowej Zelandii zachwyca się cały świat. Ale w Polsce też mamy takie cudo

Od ponad wieku Port Lockroy jest domem dla odkrywców, wielorybników, naukowców i żeglarzy. Osłonięty  u wybrzeży wyspy Wiencke i położony na styku trzech szlaków wodnych oferuje majestatyczne krajobrazy górskie i lodowcowe. To pierwsza stała brytyjska baza, która powstała na Półwyspie Antarktycznym. Od 2006 roku służy jako poczta i muzeum.

"Wyobraź sobie, że budzisz się rano, wyglądasz przez okno i patrzysz na Antarktydę w całej okazałości. Pingwiny rozrabiają, a foki przychodzą, żeby się przywitać. Czy pragniesz pracować, aby chronić dziedzictwo Antarktydy i zachować jej cenne środowisko? Jeśli tak, mamy ofertę właśnie dla ciebie" – zachęca organizacja do złożenia aplikacji.

Zakres obowiązków

W porcie Lockroy przez cały rok goście mogą zwiedzić muzeum, obserwować kolonię pingwinów, zachwycać się cudami białego kontynentu i odwiedzić najbardziej wysunięty na południe urząd pocztowy. "Aby pomóc obecnym i przyszłym pokoleniom odkrywać, rozumieć i cenić dziką przyrodę, chronimy zabytkowe budynki i artefakty na Antarktydzie" - czytamy na stronie Brytyjskiego Towarzystwa Dziedzictwa Antarktycznego, które właśnie ogłosiło rekrutację.  Poszukiwani są pracownicy do prowadzenia sklepu z pamiątkami i poczty, dbania o zabytkowe budynki i artefakty oraz liczenia pingwinów w ramach działań na rzecz ich ochrony. Kandydaci powinni wykazać się świadomością ekologiczną oraz sprawnością fizyczną na dobrym poziomie.

Wyjątkowe miejsce

To "najbardziej magiczne miejsce na świecie" - powiedziała BBC Lauren Elliott, jedna z pracownic, która pojechała do Port Lockroy w 2019 roku. "To było naprawdę ekscytujące. Musieliśmy policzyć wszystkie pingwiny, kiedy się wykluły. Jest dużo sprzątania, ale też nigdy nie ma czasu na nudę - to naprawdę niesamowite miejsce".

Elliott dodała, że atmosfera w bazie była bardzo przyjacielska i bardzo zżyła się z innymi pracownikami. "Nasz zespół nadal się przyjaźni. Wszyscy byliśmy bardzo różni, ale jednocześnie też pracowici, elastyczni i potrafiliśmy ze sobą współpracować. Co najważniejsze, umieliśmy się też dobrze bawić i docenialiśmy to, gdzie jesteśmy" – podkreśliła.

Jest jeden problem

Rekrutacja trwa do 25 kwietnia. Aplikacje można przesyłać za pośrednictwem strony: United Kingdom Antarctic Heritage Trust. Na wybrańców czekać będzie tygodniowy trening w Cambridge w październiku, a następnie wyjazd na Antarktydę jeszcze w 2022 roku. Będą tu mieszkać i pracować do marca 2023 roku.

Wybrani kandydaci będą stacjonować na wyspie Goudier na Półwyspie Antarktycznym, a towarzyszyć im będzie kolonia pingwinów białobrewych. Warto wspomnieć, że na przyszłych pracowników bazy czeka również logistyczne wyzwanie, ponieważ w porcie nie ma bieżącej wody. Mimo tej niedogodności brytyjska organizacja nie narzeka na brak ofert.

Źródło: BBC / United Kingdom Antarctic Heritage Trust

Więcej o: