Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Już od ponad 20 lat emitowany jest program "Milionerzy". Przez te lata wielu uczestników próbowało swoich sił, by wygrać główną nagrodę - milion. Zagadnienia mają różnorodną tematykę i stopień trudności. Zaledwie czterem uczestnikom udało się odpowiedzieć na 12 pytań. Ostatnim milionerem został we wrześniu 2021 r. Jacek Iwaszko z Warszawy.
Uczestnikiem 530. odcinka "Milionerów" był Wojciech Łuszczyk z Warszawy. Magister inżynier, który zawodowo oblicza wytrzymałość konstrukcji w przemyśle kosmicznym. Już na początku swojej gry był zmuszony do skorzystania koła ratunkowego. Do dyspozycji miał trzy opcję: pytanie do publiczności, pół na pół i telefon do przyjaciela. Uczestnik zdecydował się na pomoc publiczności. Pytanie, które sprawiło trudność uczestnikowi, brzmiało następująco:
To nie jest prosta rozgrzewka dla mnie. Konwalie mi się z żadnym miesiącem nie kojarzą
- przyznał uczestnik.
Ostatecznie Wojciech musiał skorzystać z pomocy. Publiczność wybrała aż w 88 proc. odpowiedź B: w maju. Uczestnik zdecydował się zaznaczyć tę odpowiedź, która okazała się poprawna.
Europejska konwalia majowa, taka jest pełna nazwa
- wyjaśnił Hubert Urbański. Dalsze pytania nie sprawiły trudności uczestnikowi. Wątpliwości pojawiły się w pytanie za 20 tys. zł. Dalsze losy uczestnika zobaczymy w kolejnym odcinku "Milionerów".
***
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.