Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Bankowcy, agenci nieruchomości, salony samochodowe i przystanie donoszą o nadzwyczajnym zainteresowaniu kupnem domów, samochodów sportowych i wynajęciem miejsc do cumowania. Transakcje dotyczące nabycia czy wynajmu ekskluzywnych nieruchomości odbywają się w dużej mierze przy użyciu kryptowalut.
"W Dubaju na rynku nieruchomości trwa hossa" – informuje "The Guardian". Rosyjscy inwestorzy pod przykrywką kupują mieszkania albo płacą roczny czynsz z góry. Wszystko załatwia za nich pośrednik, aby ukryć ich prawdziwą tożsamość.
Wśród agentów nieruchomości krążą pogłoski, że luksusowej bazy na wybrzeżu szuka Roman Abramowicz. Jeden z jego odrzutowców był stałym gościem bazy lotniczej, a powiązany z nim jacht zacumował na pobliskich wodach zatoki.
Informator dziennikarza "The Guardian" uważa, że wkrótce Abramowicz, tak jak zainwestował na Karaibach, gdzie jest głównym właścicielem luksusowych domów w Saint Barthélemy i sfinansował remont dróg i parkingów, zdobywając przychylność władz lokalnych, tak wkrótce ulokuje swój kapitał w Dubaju.
Agent nieruchomości przyznał, że w ciągu ostatnich trzech tygodni sprzedał rosyjskim inwestorom dwie luksusowe nieruchomości o wartości do 20 mln dolarów. Inny agent dodał, że wielu inwestorów nie ujawnia swojej tożsamości. "Nigdy nie kupują bezpośrednio, namawiają firmy, aby zrobiły to za nich".
Zjednoczone Emiraty Arabskie nie zamknęły też przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. Nadal więc między Moskwą a Dubajem kursują odrzutowce oligarchów, ale też samoloty obsługujące loty komercyjne. Specjaliści zauważają, że nie zauważono spowolnienia przepływu pieniędzy między tymi dwoma miastami. Co więcej, od dawna wśród bankierów, maklerów i światowych potentatów mówi się, że Zjednoczone Emiraty Arabskie nie zadają wiele pytań i są otwarte na różne inwestycje. Pozwolenie na pobyt i konto bankowe można uzyskać w ciągu 30 dni od rejestracji firmy.
Do Dubaju odbywa się nie tylko transfer pieniędzy, ale także pracowników. Amerykański bank Goldman Sachs zamknął swój biznes w Rosji, ale teraz ok. 40 pracowników przenosi się do Dubaju. Podobnie mają postąpić inne instytucje bankowe: JP Morgan czy Rothschild.
Dziennikarze obserwują Burdż Chalifa, który mieni się różnymi kolorami jak gigantyczny zamek Disneya. "Wkrótce będzie czerwony, niebieski i biały" - mówi jeden z Rosjan, który fotografuje się ze swoją rodziną na tle najwyższego budynku świata, nawiązując w ten sposób do trójkolorowej flagi Rosji.
Źródło: "The Guardian"