Interesujesz się najnowszymi wydarzeniami? Więcej informacji znajdziesz na stronie gazeta.pl.
Jak podaje magazyn "The Guardian", Wenecja zmaga się z plagą mew. Ptaki stają się ogromnym problemem dla turystyki. Każdego dnia przeszkadzają gościom w jedzeniu na zewnątrz. Wenecki zarząd hotelarski stara się stworzyć skuteczny oraz bezpieczny plan odstraszenia irytujących turystów i pracowników zwierząt.
Właściciele hoteli nie chcą jednak czekać na decyzję głównego zarządu. Postanowili sami rozprawić się z mewami. Goście w hotelach Gritti Palace i Hotel Monaco & Grand Canal otrzymują pistolety na wodę w kolorze pomarańczowym. Właściciele zdecydowali się na, to gdy usłyszeli, że mewy nie lubią tej barwy. Ma to być "broń" do walki z ptakami, które przeszkadzają w wypoczynku. Potrafią nawet kraść jedzenie prosto z rąk. Taka sytuacja spotkała jedną z turystek na Placu św. Marka. Zwierzęta podlatują również do restauracji i niszczą zastawę.
- Musimy cały czas zmieniać obrusy, talerze i szklanki, które często tłuką. Niektórzy klienci się z tego śmieją, inni wpadają w złość - powiedział jeden z hotelarzy.
Od kilku lat ptaki spędzają sen z powiek weneckich hotelarzy. Zorganizowali oni seminarium, w którym były one głównym tematem. Na spotkaniu szukano skutecznych sposobów na odstraszenie mew od jedzących gości. Okazuje się, że taka ilość ptaków jest szkodliwa również dla infrastruktury.
- Duża liczba mew, oprócz tego, że jest agresywna i irytująca dla ludzi, stanowi problem nie tylko dla zdrowia, ale także dla budynków i środowiska - powiedział Francesco Boemo, koordynator seminarium.
Mewy są we Włoszech gatunkiem chronionym, więc nie można się ich całkowicie pozbyć. Obecni na naradzie pracownicy szukali bezpiecznych dla ptaków sposobów na odstraszenie ich. Padały różne propozycje, które szczegółowo omówiono. Zaproponowane działania to między innymi użycie specjalnych dźwięków lub nieprzyjemnych zapachów (niewyczuwalnych przez człowieka). Pojawiały się również głosy o wynajęciu sokolnika, który miałby polować na mewy. Ostatnie rozwiązanie okazało się być jednak zbyt kosztowne.
Podróże.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.