Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Już w pierwszych dniach, kiedy do Polski napływać zaczęli uciekający przed wojną Ukraińcy, właściciele obiektów hotelowych włączyli się do pomocy, przede wszystkim udostępniając – często nieodpłatnie miejsca noclegowe. – Postanowiliśmy sprawdzić, w jaki jeszcze sposób branża zareagowała na obecną sytuację, dlatego przeprowadziliśmy ankietę, rozesłaną do ponad 2000 obiektów – mówi Natalia Jaworska, ekspert Noclegi.pl.
Blisko 100 proc. ankietowanych wyraziło chęć pomocy uchodźcom z Ukrainy w różnej formie. Aż 70 proc. zadeklarowało bezpłatne noclegi. Pozostali są gotowi zapewnić zakwaterowanie w znacząco niższej cenie.
Prawie połowa ankietowanych jest w stanie przyjąć 5-10 osób, a 12 proc. badanych deklaruje przyjęcie nawet większej grupy. – Na ogół właściciele nie chcą w dodatkowy sposób oznaczać w platformie rezerwacyjnej, że świadczą tego typu pomoc, uważając to za nie do końca właściwą formę promocji – podkreśla Jaworska. – Gości, którzy potrzebują wsparcia odnajdują współpracując z lokalnymi władzami czy organizacjami pozarządowymi, proszą też o przekazanie ich danych do centrów pomocy uchodźcom – wyjaśnia Jaworska.
Zakwaterowanie tylko jedna z form pomocy. Hotelarze proponują też wsparcie w postaci całodziennego wyżywienia czy zapewnienia niezbędnego wyposażenia, pochodzącego z własnych zasobów lub zaprzyjaźnionych dostawców. Najczęściej są to ręczniki, koce, leki czy środki sanitarne.
– Na pytanie o inne pomysły na pomoc, najczęściej powtarzającą się odpowiedzią jest zatrudnienie – mówi Natalia Jaworska. – Dorywcza w nadchodzącym sezonie, albo też na stałe. Hotelarze dodatkowo proponują potencjalnym pracownikom i ich rodzinom pomoc w nauce języka polskiego – podkreśla ekspert Noclegi.pl.
A pracy w najbliższym sezonie może być w branży sporo, bo liczba rezerwacji na wakacje krajowe rośnie z dnia na dzień. Po chwilowym wstrzymaniu się Polaków od planowania wakacji ze względu na sytuację w Ukrainie, ruch rezerwacyjny wrócił już do poziomu sprzed pandemii. Przy czym w porównaniu z sezonem przed pandemią średnia cena jest wyższa o 20 proc. i wynosi obecnie 86 złotych za osobę.
Na razie najtaniej można wypocząć w Krakowie, gdzie średnia cena rezerwacji wynosi 1001 złotych za pobyt, a średnia cena za osobę to 79 zł. Najczęściej wybierane wśród turystów są: Zakopane, Kołobrzeg, Gdańsk, Kraków i Władysławowo. W tym ostatnim w tej chwili zapłacimy aż 1749 zł za rodzinę 4 osobową przy wyjeździe na 5 dni.
W Zakopanem turyści muszą zapłacić średnio 1485 zł za rodzinę 4 osobową przy wyjeździe na 4 dni.
Źródło: Noclegi.pl