"Interesujesz się nowinkami ze świata? Podobne informacje znajdziesz na stronie gazeta.pl.
Teleturnieje są często oglądane przez Polaków. Jednym z najpopularniejszych są "Milionerzy". Uczestnicy odpowiadają tam na różne pytania, które dotyczą wiedzy ogólnej. Niektóre z nich są łatwe, inne trudniejsze. Zdarzają się również bardzo szczegółowe zagadnienia, które potrafią zbić z tropu. To właśnie spotkało mężczyznę, który startował w 520. odcinku tego programu. Musiał on zadowolić się gwarantowanym tysiącem
Rafał Lędzion wziął udział w odcinku wyemitowanym 14 marca. Uczestnik bez problemu poradził sobie z pytaniem eliminacyjnym, na które odpowiedział w ciągu 3 sekund. Problemów nie sprawiły mu również kolejne dwa zadania. Wszystko wskazywało na to, że teleturniej będzie dla niego spacerkiem. Jednakże trzecie pytanie całkowicie go zaskoczyło. Dotyczyło ono geografii i brzmiało ono tak:
Rafał nie wiedział, jak na nie odpowiedzieć, więc postanowił wybrać jedno z trzech kół ratunkowych, czyli telefon do przyjaciela. Kolega uczestnika dość długo zastanawiał się nad rozwiązaniem i zasugerował, by zaznaczyć odpowiedź B, czyli Salaminezję. Niestety, była ona nieprawidłowa. Należało wybrać odpowiedź C. Makaronezja. Mężczyzna do domu wrócił z tysiącem złotych w kieszeni.
Internauci, którzy często krytykują niewiedzę i błędy uczestników, tym razem skierowali swoje działa przeciwko twórcom programu. Ich zdaniem niewielu ludzi znałoby odpowiedź na to pytanie. Na głównym fanpage "Milionerów" możemy przeczytać komentarze oburzonych fanów:
"Co za bzdurne pytanie, celowo na wyeliminowanie uczestnika, bo takich rzeczy nie wie normalny człowiek", "Ale idiotyczne pytanie".
Podróże.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.