Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na czarnej liście Kremla znalazły się państwa członkowskie Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania (m.in. Baliwat Jersey, Anguilla, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Gibraltar), Ukraina, Czarnogóra, Szwajcaria, Albania, Andora, Islandia, Liechtenstein, Monako, Norwegia, San Marino, Macedonia Północna, a także Japonia, Korea Południowa, Australia, Mikronezja, Nowa Zelandia, Singapur i Tajwan.
W ubiegłym roku, wraz z USA, nasz południowy sąsiad został wymieniony przez Kreml jako nieprzyjazne państwo. Natychmiast więc na te doniesienia odpowiedział minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipavsky.
"Dziś dołączają do nas nasi wielcy sojusznicy z UE i NATO. Witajcie na pokładzie! Chętnie podzielę się z wami naszymi doświadczeniami, przyjaciele!" - zwrócił się Jan Lipavsky do innych państw umieszczonych na czarnej liście.
Wojna w Ukrainie trwa już trzynasty dzień. 24 lutego zaczęła się operacja wojskowa, którą Władimir Putin nazywa "zapewnieniem pokoju" w Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej - parapaństwach na terenie wschodniej Ukrainy. Wiele państw potępiło inwazję Federacji Rosyjskiej i wprowadziło sankcje gospodarcze.
Źródło: interia.pl