Inscenizacja bitwy pod Grunwaldem bez Rosjan. "Nie można stać z boku i milczeć"

W tegorocznej lipcowej inscenizacji bitwy pod Grunwaldem nie wezmą udziału rekonstruktorzy z Rosji. "Są takie chwile, kiedy nie można stać z boku i milczeć" - czytamy w oświadczeniu Kapituły bitwy pod Grunwaldem.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Kapituła bitwy pod Grunwaldem zareagowała na inwazję Rosji na Ukrainę i wykluczyła z tegorocznej inscenizacji bitwy pod Grunwaldem rekonstruktorów z tego kraju. Swoją decyzję ogłosiła na portalu Grunwald 1410.

"Od kilku dni jesteśmy świadkami bezprecedensowego ataku Rosji na Ukrainę. Są takie chwile, kiedy nie można stać z boku i milczeć. Dlatego jako Kapituła bitwy pod Grunwaldem podjęliśmy wspólną decyzję, że zgłoszenia udziału w inscenizacji bitwy pod Grunwaldem od obywateli Federacji Rosyjskiej nie będą przyjmowane" – możemy przeczytać w oświadczeniu.

Jednocześnie kapituła zwróciła się z prośbą o udzielenie pomocy zarówno walczącym z najazdem w Ukrainie, jak i rodzinom, które musiały uciekać do Polski. "Prosimy, pokażcie, że rycerskie ideały, które przyświecały naszym przodkom, ważne są dla nas i dzisiaj" - zaapelowano.

W tym roku okrągła rocznica

Jubileuszowe XXV Dni Grunwaldu 2022 odbędą się w dniach 13-17 lipca. Tradycyjnie turniej rozpocznie się 13 lipca, a w sobotę 16 lipca o godzinie 15 rozpocznie się inscenizacja bitwy pod Grunwaldem. Zwieńczeniem wydarzenia będzie finał Grunwaldzkiego Konnego Turnieju Rycerskiego. Tradycyjnie podczas wszystkich dni będzie funkcjonowało Podgrodzie Kupców i Rzemieślników. 

Dni Grunwaldu odbywają się od 25 lat na polach bitwy pod Grunwaldem. Choć z powodu pandemii wydarzenie ma dwuletnią przerwę. Pierwsze turnieje rycerskie rozpoczynają się w środę i trwają do piątku. W sobotę 16 lipca odbywają się uroczystości oficjalne i inscenizacja wielkiej bitwy.

W pierwszej inscenizacji brało udział ponad 350 walczących, w 2009 roku walczyło 1500 rycerzy, a rok później uczestniczyło ponad dwa tys. rekonstruktorów historycznych. Od lat biorą w nim udział nie tylko polscy pasjonaci średniowiecznego rycerstwa, ale także litewscy, niemieccy, rosyjscy czy nawet nowozelandzcy. 

Źródło: "Gazeta Olsztyńska" / grunwald1410.pl