Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Sankcje gospodarcze nałożone przez Unię Europejską i inne kraje, a także odwet ze strony Rosji sprawiły, że przestrzeń powietrzna nad Federacją Rosyjską stała się ograniczona. W tej sytuacji zyskuje jedna linia, której nie obowiązują wspomniane reguły – to linia Air Serbia.
Serbia nie należy do Unii Europejskiej, nie musiała więc dostosowywać się do unijnych zakazów. Sama nie zamknęła nieba dla Rosji, może więc korzystać ze swej sytuacji. Jak informuje portal Ex-Yu-Aviation w przyszłym tygodniu do Rosji z Serbii ma odlatywać niemal dwukrotnie więcej samolotów niż obecnie. Z ośmiu liczba lotów zwiększona zostanie do 15, bilety wyprzedają się jak świeże bułeczki, mimo że ich cena poszybowała w górę. Żeby wydostać się w najbliższych dniach z Moskwy i przedostać się do Serbii trzeba zapłacić od ok. 1300 do niemal 1600 euro, w innych terminach nieco późniejszych bilety w dwie strony kosztują ponad 1000 euro. Mimo zaporowych cen Rosjanie rezerwują loty i miejsca na większość lotów zostały wyprzedane.
Ceny biletów z Moskwy do Belgradu Air Serbia / screen
Jak podaje portal rynek-lotniczy, historycznie Serbię i Rosję łączą dobre stosunki, które mają odbicie również w ruchu lotniczym. W 2019 roku na trasie pomiędzy Belgradem i Moskwą podróżowało prawie 330 tys. pasażerów. Na dobry wynik przekłada się możliwość podróżowania do Serbii bez wiz.
Źródło: Ex-Yu-Aviation / Podróże Onet.pl / rynek-lotniczy.pl