Polska zamyka przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii? Stanowcza zapowiedź Morawieckiego

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zamknięcie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem dla rosyjskich linii lotniczych. Szef rządu ogłosił, że polecił przygotowanie takiej uchwały przez Radę Ministrów.

Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl

Zobacz wideo Perfekcyjne zdjęcia z podróży? Pilnuj tych pięciu zasad!

24 lutego o czwartej nad ranem polskiego czasu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. W pierwszych godzinach przeprowadzono ostrzał rakietowy wokół m.in. Kijowa, Odessy i Charkowa, lotnisk i baz wojskowych. Sytuacja wywołała poruszenie na całym świecie. Więcej na temat wojny w Ukrainie przeczytasz tutaj:

"Dlaczego nie zablokujemy tego ruchu?"

Jeszcze niedawno wiele osób zastanawiało się, dlaczego Polska nie zamknęła swojej przestrzeni powietrznej dla Rosji po ataku na Ukrainę. Na Twitterze napisał o tym m.in. Kamil Heyka z Nowoczesnej. 

Polska przestrzeń powietrzna stała się jednym z głównych korytarzy dla rosyjskich linii lotniczych. Dlaczego nie zablokujemy tego ruchu z żądaniem wstrzymania ognia? Nic się nie stało? Inwazja na naszych sąsiadów nas nie rusza?

- pytał polityk. 

Stanowcza zapowiedź Morawieckiego

Okazuje się jednak, że już niebawem może to się zmienić. Dzień po rosyjskiej inwazji na Ukrainę premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zamknięcie polskiej przestrzeni powietrznej. - Poleciłem przygotowanie uchwały Rady Ministrów, która doprowadzi do zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Polską dla rosyjskich linii lotniczych - poinformował Morawiecki. 

"Europejskie Centrum Odszkodowań jednogłośnie potępiło rosyjską agresję na Ukrainę. Przyjęliśmy szeroki pakiet sankcji gospodarczych i politycznych wobec Rosji. Dziś Unia Europejska, USA i inni sojusznicy mówią jednym głosem: zatrzymaj agresję zbrojną, zatrzymaj rozlew krwi, zatrzymaj imperializm Putina" - napisał kilka godzin wcześniej premier Mateusz Morawiecki. 

Więcej o: