Gdańsk. Przed lotniskiem znaleziono walizki. Wezwano pirotechników. Pasażer tłumaczył się w sposób rozbrajający

Przed wejściem do terminala na lotnisku w Gdańsku ktoś zostawił walizki. Na miejsce wezwano pirotechników, w obawie, że w bagażach ukryto ładunki wybuchowe. Właściciel szybko został znaleziony. Jego tłumaczenie rozbroiło straż graniczną. Okazało się, że żadnym terrorystą nie jest.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Perfekcyjne zdjęcia z podróży? Pilnuj tych pięciu zasad!

Lokalny portal trojmiasto.pl informuje o nietypowym zdarzeniu, do którego doszło 19 lutego. Przed wejściem do terminala T2 znaleziono trzy porzucone walizki. Każdy bagaż pozostawiony bez opieki wzbudza zainteresowanie ze strony straży granicznej, dlatego wezwano pirotechników, aby sprawdzili, co kryje w środku. Na szczęście akcja odbyła się bez konieczności ewakuacji lotniska. Szybko również, dzięki zapisom z monitoringu ustalono, że zguba należy do 44-letniego obywatela Gruzji, który przebywał nieopodal punktu odpraw granicznych.

Zaskakujące tłumaczenie

"Mężczyzna stwierdził, że nie miał co zrobić z bagażem, dlatego walizki pozostawił przed terminalem, aby trafiły na śmieci. Bagaże zostały zutylizowane przez firmę sprzątającą, a Gruzina strażnicy graniczni ukarali mandatem w wysokości 300 zł" – powiedział portalowi trojmiasto.pl kmdr ppor. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku, który zabezpiecza gdańskie lotnisko.

Podróżny najpewniej miał nadbagaż i aby uniknąć dodatkowej opłaty – porzucił go na lotnisku. W przypadku tanich linii lotniczych opłata za nadbagaż może znacząco przekroczyć cenę samego biletu.

Nie wolno pozostawiać jakiegokolwiek bagażu bez opieki

Strażnicy graniczni przypominają: "Pod żadnym pozorem nie wolno pozostawiać jakiegokolwiek bagażu bez opieki. Zakaz dotyczy nie tylko terminali, ale terenu całego lotniska. Nie ma żadnego znaczenia, czy bagaż jest pełny albo pusty. Strażnicy graniczni każdorazowo podejmują interwencje pod kątem bezpieczeństwa, jeśli otrzymają sygnał o porzuconym bagażu" - podkreśla kmdr ppor. Juźwiak.

Mężczyzna został ukarany mandatem na kwotę 300 zł.

Źródło: trojmiasto.pl

Więcej o: