Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZKRL) jest największą i najdłużej działającą organizacją zrzeszającą kontrolerów ruchu lotniczego oraz personel wsparcia operacyjnego w Polsce. W liście przesłanym do mediów, zapowiadają masowe odejścia z pracy z powodu "wadliwych decyzji p.o. prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej", dlatego wiosną tego roku podróże lotnicze z i do Polski mogą być bardzo utrudnione.
Maciej Sosnowski, przewodniczący ZZKRL, przypomina, że często na świecie dochodziło do podobnych kryzysów. W 2010 roku w Hiszpanii kilkaset tysięcy pasażerów utknęło na lotniskach, we Francji trzeba było odwołać ok. 50 proc. połączeń z paryskiego lotniska Orly. Wiele lotów miało opóźnienia. Szef związku zwraca uwagę, że w Polsce konsekwencje mogą być znacznie gorsze niż miało to wcześniej miejsce w Europie. "W sytuacji, kiedy przed majem zakończą się okresy wypowiedzenia 175 z 208 kontrolerów kluczowych organów polskiej przestrzeni powietrznej, znajdziemy się w sytuacji trwałego paraliżu i to na to długi czas" – powiedział portalowi WP Maciej Sosnowski, przewodniczący ZZKRL. - "Odejście tak dużej liczby kontrolerów, to będzie katastrofa".
– Nagłe zmniejszenie obsady tak wielu stanowisk kontrolerskich doprowadzi do trwałego paraliżu na polskim niebie. Tych osób nie da się zastąpić z dnia na dzień. Nie da się też po prostu zwiększyć godzin pracy tym nielicznym, którzy zostaną po 1 maja - mówi.
Konflikt pomiędzy pracodawcą, a pracownikami toczy się od końca ubiegłego roku. Wówczas p.o. prezesa PAŻP Janusz Janiszewski podjął decyzje, które są przedmiotem sporu. Wprowadził nową organizację pracy kontrolerów ruchu lotniczego, informatorów służby informacji powietrznej oraz personelu wsparcia operacyjnego, a co zatem idzie nowe zasady wynagrodzenia.
Tej decyzji nie akceptują pracownicy, którzy "z powodu drastycznego spadku w zakresie kultury bezpieczeństwa, prowadzonego procesu zwolnień grupowych i wypowiedzeń zmieniających w połączeniu z wprowadzeniem nowych zasad wynagradzania" złożyli masowe wypowiedzenia umów o pracę. Tylko w Warszawie, w dwóch spółkach, zrobiło to ok. 80 proc. pracowników.
Z prośbą do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o rozwiązanie konfliktu zwrócił się Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.
"Zamęt panujący w PAŻP powstał wskutek długotrwałego nawarstwiania się nierozstrzygniętych spraw na wielu płaszczyznach funkcjonowania tej jednostki. Ignorowanie trudnych tematów z jakimi mierzą się pracownicy PAŻP, będzie skutkować dalszym drastycznym zmniejszeniem się liczby kontrolerów. Brak zapewnienia pełnej obsady stanowisk kontrolerskich spowoduje opóźnienia w ruchu lotniczym, w tym opóźnienia w obsłudze samolotów cargo, czego konsekwencją będzie przerwanie licznych łańcuchów dostaw" - pisze w liście do ministra Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.
Radzikowski zwraca uwagę, że pracowników niepokoi nie tylko kwestia zmiany wynagrodzeń, ale również inne zapisy, które uderzają w ich prawa.
"Projekt zmieniający ustawę o Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej zawiera nieakceptowalne przepisy ograniczające tej grupie zawodowej prawo do strajku. Krytyczną opinię w tej sprawie wyraził również Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazując, "że ograniczenia prawa do strajkowania muszą być w przekonujący sposób uzasadnione z przywołaniem ważnych powodów". Niekorzystne zmiany w Regulaminie Wynagrodzenia dla pracowników PAŻP, chaotyczne i nieprzemyślane decyzje zarządcze, naruszanie praw pracowniczych oraz wiele innych czynników, pogłębiają istniejący kryzys. Skutkuje to licznymi postępowaniami sądowymi przeciw PAŻP, co rujnuje jej dobre imię – alarmuje przewodniczący OPZZ.
Jak podaje ZZKRL, w Polsce pracuje ok. 600 kontrolerów ruchu. Miesiąc temu PAŻP opublikował ogłoszenie rekrutacyjne. Można było w nim przeczytać, że praca ta "wymaga ogromnej odpowiedzialności, żelaznych nerwów i ponadstandardowej odporności na stres. W zamian otrzymujesz ogromną satysfakcję, wynagrodzenie na naprawdę wysokim poziomie, unikalne kwalifikacje i gwarancję zatrudnienia". Na uwagę zasługuje jeszcze jedno zdanie: "Wierzymy, że człowiek jest najważniejszy i nie zastąpi go żadna maszyna".
Źródło: ZZKRL, WP, OPZZ