Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Ostatnio często możemy usłyszeć o działalności internetowych oszustów. Co jakiś czas powstają nowe metody, na które nabiera się wiele osób. Oszuści polują także na turystów. Serwis Booking.com otrzymał niedawno zgłoszenia dotyczące takich praktyk. Sprawę nagłośnił portal epoznan.pl.
Jedna z czytelniczek portalu poinformowała o próbie wyłudzenia pieniędzy. Oszuści w tym przypadku zastosowali metodę "na link". Kobieta, aby ostrzec innych, opisała swoje doświadczenia. Jak wspomina, zainteresowała się ofertą pewnego chorwackiego hotelu (jak okazało się później - nieistniejącego). Dokonał rezerwacji, a niedługo potem dostała wiadomość na WhatsApp z prośbą o "dopełnienie formalności".
Kobieta została następnie poproszona o podanie danych karty płatniczej. Otrzymała link, który przekierował ją na pewną stronę internetową. Hotel, w którym miała się zatrzymać, miał w ten sposób zweryfikować kartę klientki.
- Ten niby właściciel kontaktował się przez WhatsApp, oferował taksówkę dla VIP na dworzec lub tam, gdzie zechcesz, pisał po polsku, a jak mu napisałem, że ze względu na bezpieczeństwo mojej karty nie wejdę w żaden link i wycofam rezerwację, to po rosyjsku odpisał "idź w ch...". Po wycofaniu rezerwacji zmienili tytuł i nazwę hotelu. O zajściu poinformowałam portal Booking.com - napisała kobieta w wiadomości do redakcji epoznan.pl.
Warto zaznaczyć, że wszystkie hotele i hostele obsługiwane przez portal Booking.com kontaktują się z klientami za pomocą platformy. Co więcej, także za jej pośrednictwem realizują wszelkie płatności. Z tego powodu rezerwując noclegi nie powinniśmy udostępniać danych kart płatniczych na nieznanych stronach.