Norylsk jest najdalej wysuniętym na północ miastem na świecie. Szacuje się, że zamieszkuje w nim około 170 tys. osób. Jedyną miejscowością powyżej koła podbiegunowego, która posiada więcej mieszkańców, jest Murmańsk. Jednak nie jest ona nazywana najbardziej depresyjnym miastem. Norylsk został tak niechlubnie określony, ponieważ przez większość roku panuje w nim ponura ciemność. Wywołuje ją położenie geograficzne, a także spaliny, które zanieczyszczają powietrze. Pierwsze mrozy występują tu już na początku września. Gdy nadejdzie prawdziwa zima, temperatura potrafi spaść do -50 stopni Celsjusza i utrzymywać się na tym poziomie nawet tygodniami. Najczęściej jest to jednak około -20 stopni zimą i około 20 stopni latem.
Sama historia utworzenia Norylska budzi negatywne emocje. Miasto powstało w latach 30. XX wieku na zlecenie władz dzisiejszej Rosji, a ówcześnie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Siłą roboczą w tamtym czasie byli więźniowie łagrów. Niektóre źródła podają, że w trakcie tworzenia miasta mogło zginąć nawet 800 tys. osób. Punkt położony tak blisko bieguna północnego okazał się atrakcyjny dla władz ZSRR, ponieważ tamtejsze tereny są niezwykle bogate w metale szlachetne.
Jak wygląda Norylsk obecnie? Miasto nie ma dobrej "wizytówki". Jego panoramę tworzą wysokie blokowiska, których część jest opuszczona od wielu lat. Niektórym budynkom grozi zawalenie i nikt nie myśli o tym, aby je odnowić. Bloki umyślnie ustawiono blisko siebie, aby zminimalizować silne podmuchy wiatru, które zimą są szczególnie dokuczliwe. Norylsk jest rozpoznawalny przez ujemne temperatury i panującą tam ciemność, choć latem warunki pogodowe też potrafią utrudnić życie mieszkańcom.
Więcej treści znajdziesz na Gazeta.pl
O ile wysokie temperatury i słoneczna pogoda są miłą odskocznią od panującego mroku, w okresie letnim występują też tzw. „białe noce". To czas, w którym nocą nie zapada ciemność. Światło jest wtedy tak silne, że sprawia wrażenie, jakby przez całą dobę był dzień.
Miastem dosłownie rządzi firma Nornikiel, odpowiedzialna za wydobywanie oraz przerabianie m.in. miedzi, kobaltu, niklu (25 proc. światowej produkcji) czy palladu (50 proc. światowej produkcji). Zakłady tworzą rudy koncentrat bogaty w platynę, złoto i srebro oraz zawierający rzadkie pierwiastki – iryd, tellur i hafn. Ciekawostką jest, że w pobliżu gór, w wydobywanych rudach, odnaleziono związki 54 cennych pierwiastków.
Miano najbardziej depresyjnego miasta potwierdzają statystyki. Według worstpolluted.org, śmiertelność z powodu chorób układu oddechowego jest w Norylsku znacznie wyższa niż w innych częściach Rosji. Stanowi 15,8 proc. wszystkich zgonów wśród dzieci. Często dochodzi do przedwczesnych porodów i powikłań ciąży. Emitowane do powietrza związku chemiczne przyczyniają się do chorób płuc, dróg oddechowych i układu pokarmowego.
Dlaczego więc ludzie decydowali się na mieszkanie w Norylsku? Geneza sięga lat 90., gdy do miasta przyjeżdżali ludzie szukający pracy. Pensja w Norylsku była wyższa niż w innych częściach Rosji. W opublikowanym przez kanał "Planeta Abstrakcja" filmie możemy poznać codzienność mieszkańców Norylska z pierwszej ręki. Często powtarzają oni, że do zanieczyszczeń można przywyknąć, a kto przyjedzie do Norylska za pracą, trudno mu potem opuścić miasto. Atrakcyjna jest również "północna emerytura", która podobnie jak pensja – jest wyższa od przeciętnej krajowej.
Nie wszystkie części Norylska są tak zaniedbane jak przedmieścia. W centrum, przy głównej ulicy znajdują się barwny kościół i meczet, pierwszy dom zbudowany w latach 20. XX wieku oraz galeria handlowa, którą ochoczo chwalą się mieszkańcy. Jest to również miejsce spotkań młodzieży. Między blokami znajduje się zbiornik wodny, dookoła którego ustawione są ławki oraz punkt dla morsów. Dzieci natomiast mogą bawić się na licznych placach zabaw.
Norylsk pozostaje do dzisiaj jednym z najbardziej zamkniętych miast na świecie. Władze rosyjskie wpuszczają tam tylko obywateli Rosji, a turyści muszą otrzymać specjalne pozwolenie na wizytę.