Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Lynda Douglas Kuryłowicz opublikowała w internecie serię zdjęć – w tym jedno, na którym można zauważyć kobietę robiącą selfie - stojąc na tonącym samochodzie. Kuryłowicz złapała za telefon po tym, gdy usłyszała, że samochód jedzie po lodzie.
"Z niedowierzaniem patrzyłam na samochód jadący po zamarzniętej rzece Rideau, a potem, gdy zobaczyłam, że kobieta zamiast się ratować, robi selfie, uznałam, że zachowuje się w sposób nonszalancki" - powiedziała CNN, cytowana przez ABC News.
Na nagraniu można zobaczyć akcję ratunkową. Mężczyźni ciągną kajak z kobietą, po czym ona wraca na lód i idzie w kierunku zatopionego auta. "Nie idź tam, proszę, podejdź bliżej" - słyszymy na wideo.
"Wygląda na to, że wszystko ułożyło się idealnie" - powiedział Zachary King, cytowany przez portal ABC News. "Jak tylko ją wciągnęliśmy na brzeg, samochód zatonął. Całkowicie".
Policja w Ottawie pochwaliła mieszkańców za zorganizowanie tak sprawnej akcji ratunkowej. Zdarzenie opisała na Twitterze i opublikowała fotografię auta kobiety całkowicie zanurzonego w wodzie i przypomina, że "żaden lód nie jest bezpieczny" i trzeba zachować szczególną ostrożność w okresie zimowym.
Wydano również komunikat prasowy, w którym poinformowano, że kobiecie postawiono zarzut "niebezpiecznej eksploatacji pojazdu mechanicznego".
Źródło: CNN / ABC News / Newsweek