Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje kielecka policja, mężczyzna od 6 grudnia ubiegłego roku zatrzymywał się w różnych hotelach na terenie miasta, wynajmował pokoje i korzystał z restauracji. Przy wymeldowaniu nie płacił, tylko prosił o wystawienie faktury z terminem zapłaty. Problem polegał na tym, że żadna z nich nie została opłacona. Dopiero w piątym hotelu, który odwiedził, coś wzmogło czujność obsługi, która postanowiła powiadomić policję. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym "apartamencie". Oszust pochodzący z gminy Chmielnik był już znany mundurowym i miał policyjną kartotekę. Decyzją prokuratora został objęty dozorem i musi wpłacić poręczenie majątkowe.
Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna wyłudził nocleg w hotelu czterokrotnie. Suma niezapłaconych faktur opiewa na kwotę 10 757 zł. Postawiono mu zarzut oszustwa. Może mu grozić do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Kielce