Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nie tylko duchowni poruszeni są eksponatem zaprezentowanym na wystawie. Dlaczego? Zamiast bowiem postaci dzieciątka Jezus, w centrum szopki stylizowanej na tradycyjną, widzimy bóstwo z głową kozła. Ten kontrowersyjny eksponat przedstawiający rogate bóstwo Bafometa jako niemowlę, zostało zaprojektowane przez przez artystę Chrisa P. Andresa i wystawiony przez organizację aktywistów społecznych "Satanic Temple".
Pomysłodawcy tej rzeźby tłumaczą, że ma upamiętniać święto Sol Invictusm, które polega na "świętowaniu bycia niepokonanym przez przesądy i konsekwentnym w dążeniu do dzielenia się wiedzą". Ma ono swoje korzenie w kulcie słońca w przedchrześcijańskim Rzymie.
Satanistyczna szopka wywołała oburzenie. Biskup Thomas Paprocki powiedział w rozmowie ze "State Journal-Register", że "w ogóle nie powinna się pojawił ani na Kapitolu, ani w innym miejscu".
Andrew Hansen, rzecznik diecezji Springfield również nie szczędził ostrych słów. "To kpiny z milionów chrześcijan w stanie Illinois i miliardów na całym świecie. Przedstawienie małego Jezusa w te święta Bożego Narodzenia jako 'szatańskiego bóstwa' Bafometa jest samą definicją zła i tworzeniem podziałów, ale czego oczekiwać od organizacji, która istnieje po to, aby trollować ludzi wiary" – powiedział "State Journal-Register", cytowany przez "The New York Post".
Lucien Greaves, współzałożyciel organizacji "Satanic Temple", tłumaczył, że nie chodzi tu o krytykę chrześcijan, lecz o różnorodność. "Naszym prawdziwym przesłaniem jest przywrócenie pluralizmu" - powiedział Greaves "Journal-Register". - "To nie znaczy, że ludzie o przeciwnych poglądach muszą być w konflikcie" - dodał.
"Satanic Temple" nie jest grupą religijną, a organizacją zrzeszającą zwolenników, którzy chcą m.in. rozdziału Kościoła od państwa oraz podejmują kwestie związane ze sprawiedliwością społeczną.
Źródło: The New York Post