Na Tajwanie osiem nowych zakażonych. Jak oni to robią? Choćby tak. Złamiesz kwarantannę, zapłacisz nawet 140 tys. zł

Tajwan należy do tych krajów, które sprawnie opanowały pandemię. Kraj czerpie z doświadczeń zmagania się z wcześniejszymi epidemiami, jak choćby SARS. Od prawie dwóch lat obowiązuje zakaz wjazdu na wyspę, a restrykcje są bardzo surowe. Najwyraźniej takie działania przynoszą efekt, ponieważ 1 grudnia odnotowano osiem nowych przypadków zakażeń koronawirusem.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Dr Szułdrzyński tłumaczy, kto choruje w IV fali COVID-19 i czy czeka nas V fala koronawirusa

Na wieść o tym, że Chiny zmagają się z niebezpiecznym wirusem, tajwańskie służby epidemiologiczne zaczęły w samolotach badać pasażerów przybywających z Wuhanu. 5 stycznia rozpoczęto poszukiwania wszystkich ludzi, którzy się z nimi zetknęli. Od 23 stycznia ludzie mieszkający w Wuhanie zostali objęci zakazem podróżowania na Tajwan. Od 25 stycznia zabroniono przylotów osobom z Chin Kontynentalnych (z wyjątkiem studentów uczących się na tajwańskich uniwersytetach i posiadających współmałżonków na Tajwanie). Od 5 lutego wszyscy obywatele Chin Ludowych otrzymali zakaz przylotu na Tajwan.

Chronią granice

A od 19 marca 2020 roku wprowadzono zakaz wjazdu na Tajwan. Wyłączeni z niego zostali obywatele Tajwanu oraz posiadacze tajwańskiej karty pobytu (stałej lub tymczasowej). O specjalne pozwolenie wjazdowe małżonkowie oraz niepełnoletnie dzieci obywateli Tajwanu mogą się ubiegać dopiero od 13 września.

Osoby, które chcą wjechać na Tajwan z humanitarnych oraz innych nagłych i nadzwyczajnych wypadków również muszą ubiegać się o wydanie pozwolenia np. w Biurze Przedstawicielskim Tajpej w Polsce. Gdy się to uda i będziemy mogli przekroczyć granice tego kraju, trzeba okazać negatywny wynik testu COVID 19 PCR, który został wykonany nie wcześniej niż na trzy dni przed bezpośrednim odlotem na Tajwan. Jeśli odmówimy, możemy zapłacić karę grzywny w wysokości od 10 tys. do 150 tys. dolarów tajwańskich (NTD), czyli od 1,5 tys. do nawet 20 tys. złotych.

Kwarantanna

To jednak nie wszystko. Mimo okazania negatywnego wyniku badania, na lotnisku w Tajwanie trzeba zrobić kolejny test PCR. Potem czeka na nas czternastodniowa kwarantanna w specjalnie do tego przeznaczonych hotelach lub ośrodkach kwarantanny (na własny koszt). Zostaniemy tam zawiezieni środkiem transportu specjalnie do tego przeznaczonym. Pomiędzy 10. a 12. dniem kwarantanny będziemy musieli przeprowadzić szybki test antygenowy. A przed zakończeniem kwarantanny konieczne będzie okazanie kolejnego negatywnego testu PCR.

Trzeba przyznać, że zasady są restrykcyjne, ale jeszcze bardziej dotkliwe są kary, które czekają na tych, którzy nie chcą ich respektować. Za odmowę poddania się testowi można zostać ukaranym karą grzywny w wysokości od 60 tys. do 300 tys. NTD (40 tys. zł). A te osoby, które naruszą wymogi dotyczące kwarantanny, mogą zapłacić mandat w wysokości nawet 1 miliona NTD (140 tys. zł).

Są efekty

Amadeusz Fornalik, który od ponad ośmiu lat mieszka w Kaohsiung na Tajwanie, mówił w rozmowie z Podróże Gazeta.pl, że Tajwańczycy ufają swojej służbie zdrowia. A tak sprawne działanie kraju wynika z doświadczenia. Dwadzieścia lat temu (w latach 2002-03) Tajwan borykał się z epidemią SARS przywleczoną z Chin. Wówczas ofiar śmiertelnych naliczono 73. Ta bolesna lekcja i obecność niebezpiecznego sąsiada sprawiły, że Tajwan przygotował odpowiednie procedury, żeby w przypadku kolejnej epidemii trzymać rękę na pulsie.

Fornalik dodaje: – Wstrzymano loty, zaostrzono kontrole w miejscach publicznych. Był moment, gdy władza zniechęcała do podróżowania i zachęcała do pozostania w domu – nigdy nie było jednak przymusowego lockdownu. Normalnie funkcjonowały restauracje, hotele, siłownie i galerie handlowe. Nie zakazano imprez masowych.

Pan Amadeusz, który pracuje jako fotograf, nie stracił zleceń, jego sytuacja materialna nie pogorszyła się. Na imprezach, które obsługuje, jest mnóstwo ludzi. Każdy w maseczce na twarzy.

Jak podaje serwis worldometers.info, osób zakażonych koronawirusem naliczono ponad 16 tys., wyzdrowiało ponad 15 tys., a umarło 848 osób. 1 grudnia przybyło osiem nowych zakażonych pacjentów. Jeśli chodzi zaś o postęp szczepień, to obecnie zaszczepionych jest 57,4 proc. populacji.

Źródło: gov.pl / gazeta.pl / worldometers.info / Our World in Data

Więcej o: