Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Już pierwszy haust powietrza w tym nadmorskim mieście zwiastuje: wolność! A to dlatego, że wczesną jesienią, na początku października Grecja zniosła większość obostrzeń covidowych. Po to, by zachęcić do zwiedzania jej po sezonie letnim. Jest tylko jeden haczyk - pełną wolnością mogą cieszyć się wyłącznie osoby zaszczepione przeciwko COVID-19.
9 października w Salonikach wybuchła euforia. Mieszkańcy miasta, studenci, którzy wrócili na uczelnie i turyści świętowali powrót "normalności" - tłoczyli się w pubach, restauracjach i na nadmorskiej promenadzie. Zlikwidowano godzinę policyjną, która obowiązywała wcześniej w kilku regionach objętych minilockdownami, także w Salonikach. Fakt, że przy przylocie samolotem do Grecji wciąż czeka nas szereg formalności (okazanie dokumentów covidowych czy wypełnienie formularza PLF) i trzeba „legitymować się" zaświadczeniem o pełnym szczepieniu w restauracjach czy winiarniach, ale za to - a raczej dzięki temu - można wypić kawę "w locie" - na stojąco i potańczyć w klubie! Najlepiej mieć ze sobą certyfikat w formie elektronicznej - jego skanowanie trwa tylko moment. Byłam proszona o okazanie go zarówno przy wejściu do restauracji, jak i do winnicy Gerovassiliou z muzeum, szczycącym się największą kolekcją… korkociągów.
Przed wejściem do winnicy pracownicy skanują paszport covidowy Joanna Klimowicz
Rząd Grecji poszedł o krok dalej. Premier Kiriakos Mitsotakis ogłosił, że od 18 listopada obowiązują nowe obostrzenia w związku z pandemią: osoby niezaszczepione nie mogą wejść do zamkniętych pomieszczeń, w tym muzeów i restauracji. Negatywny wynik testu sprawy nie załatwia.
Reprezentacyjny plac Arystotelesa w centrum Salonik Joanna Klimowicz
Czy warto zaszczepić się - choćby dla spędzenia jesieni w Salonikach? Bez dwóch zdań. Oczywiście w pierwszej kolejności ze względów bezpieczeństwa zdrowotnego, ale także - możliwości zwiedzenia każdego zakamarku uroczego miasta. Saloniki naszpikowane są zabytkami rzymskimi i bizantyjskimi, wyrastającymi na trasie spaceru nagle, bez żadnego ostrzeżenia, przeplatającymi się ze współczesnymi budynkami, pomalowanymi w fantazyjne barwy. Miasto słynie ze świetnej kuchni, określane jest grecką stolicą słodyczy. Restauracje i kawiarnie są tu wyjątkowo klimatyczne. Można zwiedzać miasto pieszo, korzystając z ich uroków od czasu do czasu.
Miejscem, któremu warto poświęcić dużą część dnia, jest Górne Miasto z Wieżą Łańcuchową i tarasami, z których roztacza się panoramiczny widok. W Ano Poli zachowały się liczne budowle z okresu bizantyjskiego, bo tej części miasta nie spustoszył w 1917 roku gigantyczny pożar. Tutaj, wśród wąskich uliczek ciasno zabudowanych kamienicami, czas jakby się zatrzymał.
Saloniki. Najważniejszym zabytkiem jest rotunda, przez wielu uważana za najstarszą chrześcijańską świątynię na świecie Joanna Klimowicz
Ważną część wycieczki stanowią też klasztory - jak Vlatadon, Latomu czy klasztor św. Mikołaja oraz kościoły. Bazylika św. Demetriusza jest największą zachowaną bazyliką wczesnochrześcijańskiej w Grecji. Hagia Sophia - kościół Mądrości Bożej wzniesiony w połowie VII wieku, wzorowany na słynnej konstantynopolskiej imienniczce. W XVI wieku tę bazylikę zamieniono w meczet.
Pominąć nie można pamiątek rzymskich: łuku triumfalnego, zwanego Kamarą czy rzymskiego forum. Najważniejszym zabytkiem jest rotunda, przez wielu uważana za najstarszą chrześcijańską świątynię na świecie.
Dla takich widoków warto przyjechać do Salonik Joanna Klimowicz
Charakterystycznym i ulubionym miejscem spacerów mieszkańców i turystów jest pięciokilometrowy nadmorski bulwar. Przy dobrej widoczności z wyższych budynków usytuowanych przy nim można dostrzec ośnieżony zarys Olimpu. Masyw górski wynurzający się z drugiej strony zatoki robi niesamowite wrażenie z dachu hotelu Met, gdzie urządzono basen i taras wypoczynkowy z barem.
Jeśli skierujemy się w jedną stronę, dojdziemy do dzielnicy Ladadika nieopodal portu - centrum życia nocnego. W drugą - do Białej Wieży o wysokości prawie 34 metrów, która w XIX wieku zwana była Krwawą Wieżą, bo spływała krwią mordowanych, zbuntowanych przeciwko sułtanowi janczarów.
Jeszcze dalej znajdziemy monumentalny pomnik Aleksandra Wielkiego na koniu oraz ażurowe, delikatne - jakby miały odlecieć z podmuchem wiatru Parasolki - rzeźbę Georgiosa Zongolopoulosa.
Stolica regionu Macedonia jest bez wątpienia idealnym miastem na city break po letnich upałach. A takie atrakcje można wybrać: włóczęga śladami wielu kultur, które odcisnęły tu swoje piętno: Żydów, Turków, Greków, Macedończyków, Bułgarów i Ormian; fajerwerki nocnego życia; bardzo ciekawe muzea (jest ich ponad 20) - sztuki współczesnej, sztuki bizantyjskiej, archeologiczne - z aranżacjami multimedialnymi. Uwaga! Od 1 listopada do końca marca w całej Grecji ceny biletów do muzeów i na wykopaliska archeologiczne spadają o 50 proc. Natomiast jeśli wstrzelimy się w pierwszą niedzielę miesiąca, wstęp do tych placówek kultury będzie za darmo.
Można zwiedzać miasto pieszo, korzystając z ich uroków od czasu do czasu Joanna Klimowicz
Kolejnym niezłym pomysłem na Saloniki są… zakupy. Grecja słynie z szerokiego asortymentu ubrań i obuwia, a w Salonikach od połowy stycznia do końca lutego odbywają się wyprzedaże. Żeby ułatwić życie zakupomaniakom, pod Salonikami wybudowano wielkie centrum handlowe Kosmos.
To miasto jest także szczególnie otwarte na segment usług turystycznych skierowanych do biznesu, czyli na branżę MICE. Wszelkiego rodzaju wyjazdy motywacyjne, integracyjne, szkolenia, konferencje i eventy związane z promocją firmy, produktu czy usług mają tu wszelkie szanse powodzenia.
Parasolki - rzeźba Georgiosa Zongolopoulosa Joanna Klimowicz
Dobrym przykładem jest pięciogwiazdkowy hotel Hyatt Regency Thessaloniki tuż przy lotnisku z kompletnie odnowionym terminalem. Nieco poza miastem, otulony przepięknym ogrodem, z kasynem! Po rozległych salach i zakamarkach oprowadza nas menadżerka Athina Sirlakidou: sama tylko przestrzeń konferencyjna ma 1700 stóp kwadratowych. W niedalekiej odległości, po drugiej stronie lotniska znajduje się popularna Perea, w której ulokowały się nowoczesne hotele z widokiem na Zatokę Termajską. Stąd do centrum miasta mamy jakieś 20 minut jazdy autem. Jeszcze dalej na wschód, bo oddalony o niecałą godzinę drogi od Salonik rozcapierza się słynny półwysep Chalcydycki, z powodu pięknych plaż z białym piaskiem i przejrzystej wody zwany "greckimi Karaibami".
Jeśli natomiast ktoś woli nocować w samym sercu miasta, to lepszej lokalizacji niż Electra Palace nie znajdzie - z okien od frontu roztacza się widok na reprezentacyjny plac Arystotelesa. W obydwu hotelach - Hyatt i Electra Palace - usłyszałam, że ceny noclegów po sezonie letnim spadają o około 30 proc.
Hotel Met z basenem na dachu czeka na gości Joanna Klimowicz
- Grecja została ogłoszona najlepszym celem podróży w Europie w 2021 roku - przekazała tej jesieni Nikoletta Nikolopoulou, dyrektor GNTO (Greckiej Narodowej Organizacji Turystycznej) na Polskę i Czechy.
Zaszczytne pierwsze miejsce przyznał Helladzie komitet prestiżowych World Travel Awards, przyznawanych od 1993 roku. Z tej okazji grecki minister turystyki Vassilis Kikilias oświadczył: - Grecja najlepiej wykorzystała zarządzanie pandemią, protokoły medyczne i podróżnicze. Udowodniła całemu światu, że jest najpiękniejszym i najbezpieczniejszym miejscem docelowym. Ta międzynarodowa nagroda przyznana na 2021 r. potwierdza, że wyróżniamy się w zakresie jakości turystyki i doświadczenia podróżniczego. Grecja będzie miała turystów nawet pod koniec listopada, a profesjonaliści z branży muszą być przygotowani na bardzo pracowity 2022 rok.
Winnica Gerovassiliou niedaleko Salonik oferuje degustację wina i zwiedzanie muzeum Joanna Klimowicz
- Saloniki i region północnej Grecji mają do zaoferowania o wiele więcej, niż wielu się wydaje - nie tylko krajobrazy i wielowiekową historię. Jest tu jeszcze wiele do odkrycia - podkreśla Robert Faltermann-Meinhardt, kierownik ds. kluczowych klientów linii lotniczych Aegean w Europie Centralnej. Przyznaje, że marka pracuje po pierwsze na to, by zapewnić klientom poczucie bezpieczeństwa w czasach pandemii, a po drugie - zachęcić do odwiedzania Grecji przez cały rok.
Zwraca też uwagę na to, jak zmienia się ostatnio sposób podróżowania: - Pandemia COVID-19 sprawiła, że turyści rzadziej podróżują w grupach, a jeśli już, to w mniejszych, natomiast dużo częściej decydują się na podróże indywidualne. Przez zmiany klimatu jesienne miesiące są coraz cieplejsze, co sprawia, że Grecja może być promowana jako destynacja całoroczna.
Saloniki naszpikowane są zabytkami rzymskimi i bizantyjskimi Joanna Klimowicz
Robert zdradza też kogo szczególnie może zainteresować Grecja po sezonie letnim: - DINKS - zawiesza głos i uśmiecha się. - Czy wiesz, co to znaczy? To skrót od "Double Income No Kids", czyli grupa ludzi, która nie podróżuje raczej w trakcie letnich wakacji, bo te są czasem przeznaczonym dla rodzin z dziećmi. DINKS wyjeżdżają np. w marcu czy kwietniu, tuż przed Wielkanocą, albo w październiku i listopadzie, już po wakacjach.
Saloniki jesienią zwiedzałam na zaproszenie Biura GNTO w Polsce, we współpracy z Aegean Airlines i Tourism Promotion Organization of Thessaloniki.