Cenniki grozy na jarmarkach świątecznych. "Co to za chleb za 25 zł?"

W wielu miastach ruszyły świąteczne jarmarki. Poza iluminacją rzucają się w oczy wysokie ceny. Internauci donoszą, że na stoiskach gastronomicznych można kupić frytki za 18 zł, pajdę chleba za 25 zł czy szaszłyka za 38 zł. Tak drogo jeszcze nie było.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jarmark bożonarodzeniowy w Bremie

Bloger, prowadzący fanpage "Wrocławskie podróże kulinarne", opublikował kilka zdjęć z cennikami potraw, które można zamówić na jarmarku. "Powiem wam, że dzisiaj szedłem z pomysłem, aby kupić i rzetelnie ocenić kilka tych jarmarcznych smaków. Przyszliśmy i… postanowiłem, że jednak szkoda mi kasy na te leżące na stercie szaszłyki i fryty za dwie dyszki. Nawet nie zamierzam specjalnie krytykować samej idei, choć mam co do niej kilka zarzutów. Każdy lubi, co lubi. Natomiast kulinarnie po prostu szkoda siana, tyle" – napisał.

Na opublikowanym zdjęciu cennika widzimy, że za: szaszłyk trzeba zapłacić 38 zł, golonkę 38 zł, kiełbasę 25 zł, bigos 20 zł, ziemniaki 12 zł a pajdę chleba 25 zł. 

Udawał bogacza, nabił rachunek, ale gdy doszło do płacenia, chciał uciecSzklarska Poręba. Nabił "paragon grozy" i chciał opuścić ośrodek "po angielsku"

Internauci komentują

Pod jego postem internauci zaczęli wymieniać się cenami i żywo dyskutować. 

"Co to za chleb za 25 zł?" - zastanawia się jeden z komentujących.

"Cenę mięsnych dań jestem w stanie zrozumieć, ale pajda chleba w takiej cenie? Nie potrafię tego ogarnąć" - odpowiada kolejna czytelniczka.

"Byłam dzisiaj, dzieciaki chciały frytki. Jakie to były złe frytki! Mała porcja 18 zł, nie chcę generalizować, może źle trafiliśmy, ale nie polecam" - zauważa pani Karolina.

"Pójdę i tak, bo mamy taką tradycję ze znajomymi, ale jeść tam nie będziemy"  - dodaje pani Katarzyna.

"Ceny są srogie. Gofry po 21 zł" – dodaje pani Aleksandra.

W dyskusji zabiera głos także najprawdopodobniej właścicielka jednego z takich stoisk. "Mówicie, że ceny jedzenia wysokie. Zapytajcie, ile kosztuje wynajęcie stoiska na miesiąc i jakie są koszty pracownika (dwóch) dziennie plus koszty samego jedzenia" – zauważa pani Lilianna.

A jak ceny kształtują się na innych jarmarkach świątecznych? Dzielcie się z nami swoimi opiniami w komentarzach. Czekamy również na wasze e-maile pod adresem: podroze@agora.pl.

Źródło: Facebook 

Nie chciał płacić za nocleg, więc podrzucił do pokoju robaki (zdjęcie ilustracyjne)Podrzucił robaki do pokoju, udawał dziennikarza. Chciał uniknąć płacenia

Więcej o: