Więcej takich tematów na stronie głównej Gazeta.pl.
"Na gałęziach czarnego bzu późną jesienią bardzo często można znaleźć chrząstkowate, brązowo zabarwione owocniki ucha bzowego. Grzyb ten jest jadalny, choć u nas rzadko zbierany. To ucho bzowe (Auricularia auricula-judae)" – czytamy na facebookowym profilu Nadleśnictwa Baligród.
Uszak bzowy, inaczej nazywany grzybem mun, rośnie na całej kuli ziemskiej (oprócz Antarktydy), jednak nie w ziemi, jak większość jego krewniaków, tylko na gałęziach i konarach drzew, najczęściej już martwych. Bardzo często spotkać go można na konarach czarnego bzu.
Jest bardzo popularny w kulturze azjatyckiej. W medycynie chińskiej uszaki były polecane pacjentom z nadciśnieniem, ponieważ uważano, że ekstrakt z suszonych grzybów skutecznie obniża poziom cholesterolu we krwi. Są obowiązkowym składnikiem wielu potraw kuchni chińskiej i japońskiej zarówno mięsnych, jak i wegetariańskich. Sprawdzą się w zupach, sosach, jako dodatek do dań z ryżem czy makaronem. Swoją charakterystyczną, lekko chrupką konsystencję zachowują nawet po dłuższej obróbce.
Okazuje się, że sporo internautów podczas spacerów w lesie wypatruje nie tylko podgrzybków czy kurek, a także uszaków. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, w których miłośnicy Nadleśnictwa Baligród zdradzają, że bardzo chętnie je zbierają, suszą, a następnie dodają do bigosu, strogonowa czy pieczeni.
Pojawiły się również komentarze pełne zachwytu: "One są bajkowe", "Czapeczka krasnala", "Wygląda jak żelki", "Przepiękne dzwoneczki".
Grzyb mun to potoczna nazwa jadalnych grzybów: uszaka bzowego i uszaka gęstowłosego. W strefie tropikalnej rośnie uszak gęstowłosy. Jest dopuszczony do przetwórstwa i obrotu handlowego w naszym kraju. Powszechnie natomiast w Polsce jest dostępny uszak bzowy. Bywa nazywany uszakiem judaszowym, uchem Judasza czy uchem bzowym. Wszystko przez charakterystyczny wygląd, który może kojarzyć się z uchem.
Źródło: Nadleśnictwo Baligród / Poradnik Zdrowie / Wikipedia