Jak to dobrze, że w góry wędrują wrażliwi ludzie, którzy potrafią czerpać z kontaktu z naturą i są jej czułymi obserwatorami. Zapewne do takich osób należy Lucjan Kos, który zatrzymał w kadrze niepowtarzalny moment, gdy słońce nie znalazło się jeszcze na tyle wysoko, aby wzbić się ponad Babią Górę. Mamy tutaj do czynienia z naturalnym cieniem, który rzuciła Babia Góra. Trójkąt można było obserwować już przy zejściu z góry, w trakcie wędrówki w kierunku schroniska na Markowych Szczawinach.
Internauci w komentarzach nie kryli zachwytu fotografią. "Jak to możliwe, skąd taki cień-trójkąt? Byłem kilka razy na Babiej Górze i jedyne sensowne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi na myśl, to takie, że słońce wschodziło albo zachodziło i musiało być nisko. Zdjęcie piękne" – docieka jeden z internautów, odpowiadając sobie jednocześnie na pytanie, w jaki sposób powstało to zjawisko.
Cień wielkiej góry – zauważa inny.
Niczym piramida – dodaje kolejny.
Jak przyroda potrafi nas zaskakiwać. Trzeba mieć szczęście, aby coś takiego uchwycić.
Babia Góra to masyw górski położony w Beskidach Zachodnich. Najwyższym szczytem jest Diablak, który liczy 1725 m n.p.m. Wierzchołek ten często nazywany jest także Babią Górą, jak cały masyw. Zaliczany jest do Korony Gór Polskich.
W XIX wieku nadano jej nazwę Królowej Beskidów. Z powodu bardzo zmiennej pogody nazywana też była Matką Niepogód lub Kapryśnicą, a ostatnio mieszkańcy Orawy nazywają ją także Orawską Świętą Górą.
Źródło: Onet.pl / Facebook