Z psem na szlak nie wejdziesz. Przez to polscy turyści porzucają zwierzęta w górach

Czy w Polsce można chodzić po górach z psem? Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że nie na każdy górski szlak może zabrać swojego pupila. Co robią polscy turyści z czworonogiem, gdy okazuje się, że nie można go zabrać na górską wycieczkę? Niestety często zdarza się, że psy zamykane są na długie godziny w samochodach lub porzucane przed wejściem na szlak. Służby terenowe Tatrzańskiego Parku Narodowego wielokrotnie odbierają zgłoszenia o obecności psów na terenie parku.

Niestety nie brakuje przypadków porzucania czworonogów lub pozostawiania ich w samochodach zaparkowanych przy szlakach. Turyści nie znają przepisów i często dopiero przed wejściem na szlak dowiadują się, że nie mogą spacerować po górach ze swoim pupilem. 

Zobacz wideo Aplikacje dla miłośników górskich wycieczek

Turyści porzucają zwierzęta lub zamykają je w samochodach

Kilka dni temu w Palenicy Białczańskiej tuż przed wejściem na szlak do Morskiego Oka kobieta zostawiła psa w samochodzie. Interweniowali policjanci z komisariatu w Bukowinie Tatrzańskiej i uwolnili skamlące zwierzę ze stojącego w pełnym słońcu samochodu. Turystka po powrocie do auta tłumaczyła się, że o zakazie wprowadzania psów dowiedziała się przed wejściem na szlak. Nie chciała jednak rezygnować z wędrówki, dlatego postanowiła zostawić pupila. 

Inny przypadek dotyczy grupy młodzieży, która chciała wejść na jeden z tatrzańskich szlaków. Kiedy przed zakupem biletów, pracownicy zorientowali się, że jest z nimi pies, nie wpuścili ich. Młodzież porzuciła psa na Wierchu Porońcu, nie zważając na jego los. Okazało się, że pies nie należał do nich, tylko został zabrany z pobliskiego gospodarstwa. 

Często w Tatrach spotyka się porzucone zwierzęta. Nieodpowiedzialni właściciele mimo zakazów zabierają psy na szlak. Zdarza się, że pupile wchodzą z właścicielami na szczyt, ale później boją się z niego zejść i wtedy zostają porzucone. 

Zakaz wprowadzania psów na górskie szlaki

Zgodnie z art. 15 ust.1 pkt 16 Ustawy o ochronie przyrody "w parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony oraz psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas".

Jest jednak jeden wyjątek. Na teren parku mogą być wprowadzane psy asystujące osobom z niepełnosprawnościami oraz psy ratownicze. 

Tatrzański Park Narodowy zwraca uwagę, że dzikie zwierzęta nie traktują psów jako przyjaciół. Czują się zagrożone i mogą zaatakować. Turysta zabierający psa naraża na niebezpieczeństwo siebie i swojego pupila.

Jakiś czas temu turyści zgłaszali nam, że widzieli, jak błąkające się po Parku psy atakowały świstaki i kozice - mówiła w rozmowie z naTemat Paulina Kołodziejska, Kierownik Działu Komunikacji i Wydawnictw Tatrzańskiego Parku Narodowego

Są jednak miejsca, w których można spacerować z psami. Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego podaje, że jedynym wyjątkiem od tego zakazu po polskiej stronie Tatr jest Dolina Chochołowska. Z pupilem można również spacerować Drogą pod Reglami, na granicy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Należy pamiętać, że zwierzę musi być prowadzone na smyczy.

Więcej o: