Od trzech lat to urocze zwierzę ma swój oficjalny profil na Facebooku: "Pies z balkonu na rogu Politechnicznej i Bohaterów Getta Warszawskiego" i od tego czasu zdobył spore grono fanów. 6 tys. followersów śledzi jego profil. Jednak w ostatnich dniach jego popularność sięgnęła zenitu. A to za sprawą dodania zwierzęcia do Google Maps jako atrakcji turystycznej. "Słodki pies na balkonie" skradł serce internautów, którzy nie szczędzili mu gwiazdek i pochwał. Teraz z notą 4,9 przebija Luwr (który zdobył 4,7 gwiazdki czy Tadż Mahal z 4,6).
Screen z Google Maps Google Maps
Internauci nie szczędzili ciepłych słów: "Najsłodszy i najpiękniejszy, zjada chrabąszcze późną nocą, żeby nam nie dokuczały", "Cudowny podpatrywacz. Sprawia, że droga na Politechnikę staje się mniej okropna". Inni żartowali, żeby wpisać go na listę UNESCO.
'Słodki pies' na balkonie Facebook. com: Pjes z balkonu na rogu Politechnicznej i Bohaterów Getta Warszawskiego
Zapewne właściciele psa skorzystali z możliwości, którą daje Google Maps – oznaczania na mapach brakujących miejsc. Jak widać, użytkownicy wykorzystują tę opcję w kreatywny sposób.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że dwa lata temu w taki właśnie sposób zadrwiono z warszawskich drogowców, którzy przez dwa miesiące nie mogli ustalić, kto załata dziurę w jezdni przy ul. Szaserów.
Schodki nad Wisłą w Warszawie, czyli popularne miejsce na Bulwarach przez pewien czas miały patrona, popularnego rapera Matę. Plotki głoszą, że zdobywca dwóch Fryderyków często bywa w tym miejscu, a nawet organizuje spontaniczne koncerty.
Teraz ani "Schodków nad Wisłą im. M. Matczaka", ani "Słodkiego psa na balkonie" nie uświadczysz na Google Maps, ale na kreatywność internautów zawsze można liczyć.
Co ciekawe, na profilu najbardziej popularnego psa w Polsce, przemilczano jego sławę. Widnieje tylko kartka walentynkowa sprzed roku. Ale kto wie, może taka walentynka skruszyła lód w czyimś sercu?
Źródło: "Gazeta Wyborcza", Facebook