Pomnik drzewa zamiast drzewa. "Prosimy władze Wielenia o reasumpcję"

"Miasto Wieleń na betonowym placu postawiło sobie pomnik drzewa" - denerwuje się aktywista Jan Mencwel. "Jak wszystkie drzewa wytną, pokażemy dzieciom pomnik" - wtóruje mu z ironią internauta. A zdaniem urzędników to symbol "rozwoju społeczno-gospodarczego gminy i miasta". Szkoda, że zdobi betonowy plac.

W Wieleniu, mieście położonym w województwie wielkopolskim, urzędnicy odsłonili pomnik drzewa, który według władz symbolizuje "rozwój społeczno-gospodarczy gminy i miasta". Pomysł ten nie spodobał się Janowi Mencwelowi, założycielowi warszawskiego stowarzyszenia "Miasto jest nasze", które zabiega o to, aby poprawić jakość życia w mieście.

"Miasto Wieleń na betonowym placu postawiło sobie pomnik… drzewa. Piszą, że to 'symbol rozwoju społeczno-gospodarczego'. Całą książkę napisałem o #betonoza i wycinaniu drzew, ale to, to już nie wiem, jak skomentować" – napisał w mediach społecznościowych i rozpętał burzę.

Pochodzę z Wielenia, więc mogę z pierwszej ręki skomentować. Rynek po niedawnym generalnym remoncie został wyłożony płytami i faktycznie jest »lekką« betonozą" - napisał jeden z internautów.
Pomnik drzewa, bo jak wszystkie już wytną, to trzeba będzie dzieciom pokazać, jak wyglądały drzewa" - zauważa inny.
Gdyby się dało, to prosimy władze Wielenia o reasumpcję betonowania - skomentował pan Tomasz. 
 Z drewna, drewniany taki?– pytała z nadzieją pani Kinga. 
"Nie no, porządny taki, z lastryko i metalu. To jest mocne, będzie stało i stało" – opowiedział pan Przemysław. 
Zobacz wideo Luksus made in Poland. Te jachty robią furorę na świecie

Symbol miasta

Drzewo ze spiżu stanęło na rynku jesienią 2020 roku. Wtedy też zrewitalizowano rynek, połączono plac targowy z miejscem spotkań i rozrywki. Urzędnicy tłumaczą, że drzewo jest symbolem odwiecznej Puszczy Noteckiej, w sąsiedztwie której powstał gród Wieleń. "Cała jego historia burzliwego rozwoju, związana jest z rejonami współczesnego miasta oraz gminy, której korzenie tkwią głęboko w ziemi dawnej osady, powstałej wśród borów w minionych wiekach. Korzenie te do dziś stanowią fundament rozwoju w wymiarze samorządowym" - czytamy w biuletynie informacyjnym gminy Wieleń. Jest również, jak napisano na płycie stojącej przy pomniku, "symbolem rozwoju społeczno-gospodarczego miasta".

Choć na pierwszy rzut oka projekt rzeczywiście wydaje się absurdalny, a rewitalizacja rynku wpisuje się w dominujący trend, który krótko można nazwać betonozą, to okazuje się, że architekci, którzy odpowiedzialni byli za tę inwestycję starali się tak wywiązać z powierzonego zadania, aby zachować drzewa.

Architekci z pracowni NeoStudio zaprojektowali targowisko miejskie, płytę rynku oraz bulwary nad rzeką Noteć. Pracując nad zagospodarowaniem placu centralnego, udało się wpasować nowe targowisko w układ rosnących stuletnich lip. Podczas prac więc, jak czytamy na stronie whitemad.pl, nie wycięto żadnego drzewa, a egzemplarze chore, których nie udało się uratować, wymieniono na nowe nasadzenia.

W części południowej powstało zaś miejsce rekreacyjne. Jej najważniejszym miejscem jest fontanna, otoczona lipami oraz wysokimi trawami i płożącym bluszczem. Zamiast budynku ochotniczej straży pożarnej z wieżą do ćwiczeń i suszenia węży, powstały betonowe rzeźby, które mają służyć aktywnościom miejskim parkour. To hołd dla polskiej rzeźbiarki awangardowej Katarzyny Kobro.

Źródło: noizz.pl / whitemad.pl / wielen.pl 

Więcej o: