W Wieleniu, mieście położonym w województwie wielkopolskim, urzędnicy odsłonili pomnik drzewa, który według władz symbolizuje "rozwój społeczno-gospodarczy gminy i miasta". Pomysł ten nie spodobał się Janowi Mencwelowi, założycielowi warszawskiego stowarzyszenia "Miasto jest nasze", które zabiega o to, aby poprawić jakość życia w mieście.
"Miasto Wieleń na betonowym placu postawiło sobie pomnik… drzewa. Piszą, że to 'symbol rozwoju społeczno-gospodarczego'. Całą książkę napisałem o #betonoza i wycinaniu drzew, ale to, to już nie wiem, jak skomentować" – napisał w mediach społecznościowych i rozpętał burzę.
Pochodzę z Wielenia, więc mogę z pierwszej ręki skomentować. Rynek po niedawnym generalnym remoncie został wyłożony płytami i faktycznie jest »lekką« betonozą" - napisał jeden z internautów.
Pomnik drzewa, bo jak wszystkie już wytną, to trzeba będzie dzieciom pokazać, jak wyglądały drzewa" - zauważa inny.
Gdyby się dało, to prosimy władze Wielenia o reasumpcję betonowania - skomentował pan Tomasz.
Z drewna, drewniany taki?– pytała z nadzieją pani Kinga.
"Nie no, porządny taki, z lastryko i metalu. To jest mocne, będzie stało i stało" – opowiedział pan Przemysław.
Drzewo ze spiżu stanęło na rynku jesienią 2020 roku. Wtedy też zrewitalizowano rynek, połączono plac targowy z miejscem spotkań i rozrywki. Urzędnicy tłumaczą, że drzewo jest symbolem odwiecznej Puszczy Noteckiej, w sąsiedztwie której powstał gród Wieleń. "Cała jego historia burzliwego rozwoju, związana jest z rejonami współczesnego miasta oraz gminy, której korzenie tkwią głęboko w ziemi dawnej osady, powstałej wśród borów w minionych wiekach. Korzenie te do dziś stanowią fundament rozwoju w wymiarze samorządowym" - czytamy w biuletynie informacyjnym gminy Wieleń. Jest również, jak napisano na płycie stojącej przy pomniku, "symbolem rozwoju społeczno-gospodarczego miasta".
Choć na pierwszy rzut oka projekt rzeczywiście wydaje się absurdalny, a rewitalizacja rynku wpisuje się w dominujący trend, który krótko można nazwać betonozą, to okazuje się, że architekci, którzy odpowiedzialni byli za tę inwestycję starali się tak wywiązać z powierzonego zadania, aby zachować drzewa.
Architekci z pracowni NeoStudio zaprojektowali targowisko miejskie, płytę rynku oraz bulwary nad rzeką Noteć. Pracując nad zagospodarowaniem placu centralnego, udało się wpasować nowe targowisko w układ rosnących stuletnich lip. Podczas prac więc, jak czytamy na stronie whitemad.pl, nie wycięto żadnego drzewa, a egzemplarze chore, których nie udało się uratować, wymieniono na nowe nasadzenia.
W części południowej powstało zaś miejsce rekreacyjne. Jej najważniejszym miejscem jest fontanna, otoczona lipami oraz wysokimi trawami i płożącym bluszczem. Zamiast budynku ochotniczej straży pożarnej z wieżą do ćwiczeń i suszenia węży, powstały betonowe rzeźby, które mają służyć aktywnościom miejskim parkour. To hołd dla polskiej rzeźbiarki awangardowej Katarzyny Kobro.
Źródło: noizz.pl / whitemad.pl / wielen.pl