O zdarzeniu poinformowała w mediach społecznościowych placówka. Właściciele muzeum Mary Kellogg i John Joslynowie w wydanym oświadczeniu, poinformowali, że fragment ekspozycji imitującej górę lodową spadł na zwiedzających. Ucierpiało troje zwiedzających, którzy zostali zabrani do szpitala.
"W tej chwili nie wiemy, jak poważne są ich obrażenia. Myślimy i modlimy się za nich" – napisano, wyrażając współczucie dla poszkodowanych i ich bliskich.
"Nie trzeba dodawać, że nigdy nie spodziewaliśmy się, że może dojść do takiej sytuacji. Bezpieczeństwo naszych gości i pracowników jest dla nas najważniejsze. Jesteśmy dumni z jakości przeprowadzanych przez nas konserwacji, stosujemy środki zapewniające przestrzeganie odpowiednich wytycznych dotyczących bezpieczeństwa" – czytamy w oświadczeniu.
Natychmiast po wypadku Muzeum Titanica zostało zamknięte, a miejsce zabezpieczono. Z przestrzeni wystawienniczej zniknęła góra lodowa. Jak poinformowali właściciele w mediach społecznościowych, placówka została ponownie otwarta 3 sierpnia. Prace naprawcze góry lodowej mają potrwać co najmniej miesiąc.
Do wypadku doszło w Pigeon Forge w stanie Tennessee. To jedno z dwóch Muzeów Titanica, które znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Drugie mieści się w Branson w stanie Missouri na 76 Country Boulevard. Właścicielem obydwu placówek jest John Joslyn, który kierował ekspedycją w 1987 roku do miejsca ostatecznego zatonięcia Titanica.
W muzeum w Pigeon Forge w stanie Tennessee można podziwiać 400 artefaktów w 20 galeriach. Zarówno w jednym, jak i drugim na zwiedzającego czeka ogrom emocji. Najpierw przechodzi się przez sztuczną górę lodową do muzeum i otrzymuje bilet na pokład opatrzony imieniem i nazwiskiem prawdziwego pasażera Titanica. Podczas wycieczki zwiedzający poznaje indywidualne historie kilku pasażerów. A na koniec rejsu dowiaduje się, czy posiadacz biletu przeżył.
"Nasi goście mogą dotknąć prawdziwej góry lodowej, przejść się po statku od Wielkich Schodów, do korytarzy w trzeciej klasie i stanąć na pochyłym pokładzie. Na własnej skórze mogą poczuć, jak wyglądała podróż na RMS Titanic" – czytamy na stronie internetowej muzeum.
Titanic miał być najlepszy, najszybszy i największy. Jednak wszystko zmieniło zderzenie z górą lodową, do którego doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku podczas dziewiczego rejsu na trasie Southampton-Cherbourg-Queenstown-Nowy Jork. RMS Titanic zatonął.
Dr Janusz Osica w audycji "Kronika dwóch tysiącleci" w Polskim Radiu, mówił: "Gdy w 1911 roku Titanic majestatycznie spływał z pochylni prasa całego świata okrzyknęła go, słusznie, mianem największego i najwspanialszego statku pasażerskiego świata i, tym razem już na kredyt, przypisała mu opinię niezatapialnego i całkowicie bezpiecznego. To miał być najświetniejszy klejnot brytyjskiej floty pasażerskiej". Miał być, ponieważ jak wszyscy wiemy, jego historia zakończyła się tragicznie.
Na pokładzie statku było około 2200 osób - pasażerów i załogi. Zginęło 1500 osób.
Źródło: Titanic Museum Attraction / Polskie Radio / Polsat news