O tym, że katarskie lotnisko prześcignęło Dubaj, poinformowała firma ForwardKeys, która zajmuje się analizowaniem ruchu lotniczego na całym świecie. Z jej analiz wynika, że lotnisko w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w tym roku straciło ten tytuł i musiało ustąpić miejsca portowi w Dosze, stolicy Kataru.
Na początku roku wprawdzie ruch lotniczy był niższy na lotnisku w Dosze i wynosił 77 proc. ruchu na dubajskim lotnisku, ale już pod koniec stycznia dotychczasowy lider obsłużył mniej pasażerów o 18 proc. Statystyki te dotyczą pierwszej połowy roku (od 1 stycznia do 30 czerwca). Wygląda na to, że ta przewaga się utrzyma, bo z obecnych poczynionych rezerwacji wynika, że w drugiej połowie roku przez port lotniczy w Dosze przewinie się o 17 proc. więcej pasażerów niż przez lotnisko w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Na sukces Dohy składają się dwa czynniki: polityka i pandemia. W styczniu zniesiono blokadę lotów do i z Kataru, która została nałożona w czerwcu 2017 roku przez Bahrajn, Egipt, Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Katar został wtedy oskarżony o wspieranie i finansowanie terroryzmu. Od stycznia wznowiono trasy do tych krajów i w dużym stopniu przyczyniło się do zwiększenia liczby pasażerów.
Ostatnim ważnym czynnikiem, który dał Katarowi przewagę nad Dubajem, była jego reakcja na pandemię. Nie wstrzymano wielu tras, wręcz przeciwnie, wciąż można było latać do i Dohy, w rezultacie port lotniczy stał się głównym ośrodkiem lotów repatriacyjnych – przede wszystkim do Johannesburga i Montrealu.
"Bez blokady, która zmuszała do tworzenia nowych tras jako strategii zastępującej utracony ruch, być może nie widzielibyśmy Dohy przed Dubajem. Wydaje się więc, że nasiona obecnego sukcesu zostały, jak na ironię, zasiane przez niekorzystne działania sąsiadów" – tłumaczy Olivier Ponti z ForwardKeys.
"Należy jednak pamiętać, że loty przez Bliski Wschód w pierwszej połowie 2021 roku wciąż były o 81 proc. niższe niż sprzed pandemii. Gdy ożywienie nabierze tempa, sytuacja może się znacznie zmienić" - dodaje Ponti.
Lotnisko w Dubaju (DXB) w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest największym węzłem lotniczym na Bliskim Wschodzie. Dubajski port lotniczy od kilku lat szczyci się tytułem największego lotniska na świecie pod względem międzynarodowego ruchu lotniczego. Według ACI w 2019 roku lotnisko obsłużyło 86 328 896 pasażerów z krajów poza Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Jest także czwartym największym lotniskiem na świecie pod względem ruchu pasażerskiego i siódmym najbardziej ruchliwym lotniskiem towarowym na świecie (obsłużyło ponad 2,5 miliona ton ładunków).
Źródło: forwardkeys.com / fly4free / bryla.pl