Jak co roku w sezonie letnim Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega turystów przed sinicami. Zanim zdecydujemy się na kąpiel, sprawdźmy stan wody w danym zbiorniku. Największym zagrożeniem są występujące w wodach sinice.
Sinice można spotkać w wodzie i na lądzie – w wodach słodkich i słonych, ale także na skałach, lodowcach czy nawet pustyniach. Są tak odporne, że mogą występować nawet w gorących źródłach, w których temperatura dochodzi do 90 st. Celsjusza. Jeśli są tak powszechne, to czym się przejmować? Kłopot zaczyna się wtedy, gdy wchodzą w sezon zakwitania i jest ich zbyt dużo.
Chociaż niektórzy z nas potocznie nazywają je glonami, tak naprawdę są to cyjanobakterie, organizmy samożywne, które należą do królestwa bakterii. O ich wzmożonej obecności dowiadujemy się, gdy kolor wody zyskuje zielony kolor, a na jej powierzchni tworzą się kożuchy z glonopodobnych organizmów. Niestety, okres kwitnienia sinic przypada na lato, czyli nasze wakacje. Gdy patrzymy na zielone pasma zalegające na brzegu, myślimy, że wcale nie są takie niebezpieczne. Dlaczego więc specjaliści ostrzegają, by nie wchodzić do wody w czasie zakwitu sinic? Nie wynika to tylko z walorów estetycznych.
Niektóre sinice mogą produkować silne toksyny, które są bardzo szkodliwe dla zdrowia. To właśnie z tego powodu obowiązuje zakaz wchodzenia do wody. Mogą pojawić się podrażnienia skóry w wyniku kontaktu z wodą, a także nieprzyjemne objawy zatrucia pokarmowego, jeśli pływaliśmy w wodzie i przez przypadek ją połknęliśmy.
· rumień,
· pokrzywka,
· wysypka,
· świąd skóry,
· zapalenie spojówek,
· bóle brzucha,
· gorączka,
· dreszcze,
· bóle mięśni,
· dolegliwości ze strony układu pokarmowego - wymioty, nudności, biegunka,
· duszności,
· zawroty głowy.
Nieprzyjemne objawy powinny zniknąć w krótkim czasie. Jeśli jednak się utrzymują, warto wybrać się do lekarza. Dotyczy to w szczególności dzieci. Pamiętajmy też, że sinice nie występują wyłącznie w wodzie, a ich oddziaływanie na organizm jest uzależnione od tego, jak długo byliśmy narażeni na kontakt z toksynami.
Jeśli sinice zakwitają, natychmiast takie kąpielisko jest zamykane. Na razie żadne nie zostało zakwalifikowane jako niebezpieczne. Woda została zbadana na razie w kilku miejscach nad Bałtykiem - wszędzie tam uzyskała ona "jakość doskonałą", a więc zdatną do kąpieli. Mowa o kąpieliskach m.in.: Sopot - Łazienki Południowe, kąpielisko morskie Łukęcin "Spacerowa", Łukęcin "Bajkowa", Dziwnówek, Dziwnów, Międzywodzie oraz kąpielisko Zachód.
Jeżeli natomiast kąpiemy się w miejscu niestrzeżonym, zwróćmy uwagę na barwę i zapach wody. Powinna nas zaniepokoić mętna, zielona, pieniąca się woda. Gdy mimo to wykąpaliśmy się w takim akwenie, najlepiej szybko wziąć porządny prysznic i wyprać strój kąpielowy. Dolegliwości spowodowanych kontaktem z sinicami nie leczy się w szczególny sposób. Możliwe jest jedynie leczenie objawowe.
Przed wypoczynkiem nad Bałtykiem warto sprawdzić mapę otwartych kąpielisk. Serwis jest aktualizowany na bieżąco na podstawie danych raportowanych przez Państwową Inspekcję Sanitarną i organizatorów kąpielisk.
Źródło: Główny Inspektorat Sanitarny, zdrowie.gazeta.pl