O wprowadzeniu zniżek prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Stwierdził, że liczba chętnych do szczepień w Polsce nie jest taka, jak oczekiwano. "Liczba nie jest taka, jakbyśmy wszyscy - minister, rząd, a także my tu lokalnie - chcieli" - mówił.
Pod koniec kwietnia na Gazeta.pl pisaliśmy o badaniu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który sprawdził, jaki stosunek do szczepionek na COVID-19 mają Polacy. Zdecydowanych zwolenników przyjęcia preparatu jest mniej niż przeciwników. Aż 27 proc. badanych zaznaczyło odpowiedź "zdecydowanie nie chcę się szczepić". Sporo, bo 19 proc., odpowiedziało, że "raczej nie chce się szczepić", a 18 proc. twierdzi, że "trudno powiedzieć". Oznacza to, że 64 proc. Polaków nie powiedziało szczepieniom "tak", z czego 45 proc. deklaruje mniejszą lub większą niechęć wobec przyjęcia preparatu.
Wyniki dotyczące osób, które jednak szczepienie chcą przyjąć, również nie są zbyt optymistyczne. 16 proc. odpowiedziało bowiem "zdecydowanie chcę się zaszczepić" a 20 proc. "raczej chcę się zaszczepić". Do punktów szczepień chce więc zgłosić się ok. 36 proc. badanych.
Władze miasta zdecydowały się więc na trzy rodzaje działań, które mają zachęcić do przyjęcia preparatu. Jak podaje serwis Wałbrzych24.com, od 18 maja zaszczepieni o połowę mniej zapłacą za wejście do wszystkich miejskich instytucji: kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych. Będą to między innymi: aquapark Aqua Zdrój, Zamek Książ, Palmiarnia, Teatr Lalki i Aktora czy Stara Kopalnia. Zniżki będą dotyczyć też imprez kulturalnych organizowanych przez wałbrzyskie jednostki kultury.
Bonus skierowany jest do mieszkańców Wałbrzycha. Aby móc skorzystać ze zniżki, trzeba będzie przedstawić dowód, że jest się mieszkańcem oraz pokazać dokument poświadczający, że przyjęło się przynajmniej jedną dawkę szczepionki.
Na tym jednak zachęty się nie kończą. "Drugi bonus, który chcielibyśmy zaproponować, to system nagród, które zostaną przygotowane z funduszu nagród, który jest w dyspozycji każdej z tych instytucji, jak i np. Urzędu Miejskiego" - mówił prezydent.
Trzecie działanie to danie wyraźnego sygnału turystom odwiedzającym miasto i jego okolice, że wszystkie zespoły, które obsługują odwiedzających wspomniane miejsca, jak też interesantów, będą w pełni zaszczepione. Ma to dotyczyć codziennych spraw, jak np. wizyta w urzędzie, jak i wydarzeń kulturalnych np. w Zamku Książ czy Starej Kopalni.
Wierzymy, że te trzy działania pozwolą nam uzyskać jeszcze większy niż obecnie poziom zaszczepienia. Celem jest to, aby wałbrzyszanie byli bezpieczni, zaszczepieni, odporni na tę straszną chorobę
- mówił Roman Szełemej i przypominał, że pandemia wciąż trwa.
Warto przypomnieć, że nie są to pierwsze kroki władz miasta w kierunku zwiększenia liczby zaszczepionych osób. Pod koniec kwietnia informowaliśmy, że radni Wałbrzycha przyjęli uchwałę dotyczącą obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi. Dotyczy nie tylko pełnoletnich mieszkańców miasta, lecz także osób tam pracujących.
Uchwała została przyjęta stosunkiem głosów 22 do 3. Autorem przegłosowanej uchwały jest prezydent Szełemej. "Szczepienia to jedyna droga do pokonania pandemii" - napisał na swoim fanpage'u po głosowaniu Rady Miejskiej. Prezydent zapowiadał również, że wystąpi z inicjatywą apelu do ministra o wpisanie COVID-19 na listę chorób zakaźnych objętych obowiązkiem szczepień.
Na razie jednak nie ma pewności, czy uchwała wejdzie w życie. Głos w tej sprawie ma zabrać wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Ma czas do końca maja, by ocenić czy uchwała jest zgodna z polskim prawem.