Fagradalsfjall po islandzku znaczy "lawa lub pola lawy w pięknej dolinie". Aktywność wulkanu trwa od połowy marca i wciąż dostarcza turystom i mieszkańcom sporo emocji.
W miniony weekend erupcja stała się niestabilna. Z wulkanu w odstępach od 10 minut do pół godziny zaczęły wydobywać się fontanny lawy na wysokość 300 metrów. Można powiedzieć, że przewyższyły nawet Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, którego wysokość wynosi 237 m. Widok ten był wyraźnie widoczny w Reykjaviku, który leży 30 kilometrów na południe od wulkanu.
Ten niezwykły moment uwiecznił jeden z internautów i opublikował nagranie na Twitterze. "Reykjavik ma najbardziej charakterystyczną panoramę na świecie" – napisał.
Pod postem żywo komentowano opublikowany film:
Czy to oko Saurona?
Kiedyś pomyślałbym: co za spektakularny widok. Teraz myślę: o ile więcej zanieczyszczeń?
Oszałamiające. Jak wysoka jest ta fontanna?
Myślałem, że to hałas uliczny. Wydawało mi się, że Reykjavík jest zbyt daleko, żebyśmy mogli usłyszeć wybuch wulkanu.
Okazuje się, że te wybuchy mogły być jeszcze bardziej spektakularne. Krajowe biuro meteorologiczne podało, że 5 maja o świcie wybuch lawy osiągnął wysokość ponad 460 metrów. Dla porównania Empire State Building w Nowym Jorku (łącznie z anteną) ma łącznie 443,2 m wysokości.
Magnus Tumi Gudmundsson, geofizyk z Uniwersytetu Islandzkiego, powiedział Forbes, że "to normalne zachowanie. Rzadszym zjawiskiem jest ciągły przepływ bez pulsacji".
Wulkanolog z University of Iceland, Thorvaldur Thordarson tłumaczył natomiast, że "gaz, który jest uwalniany z magmy, wydobywa się pewnymi impulsami, a następnie dochodzi do wybuchu". Zdaniem wulkanologów Fagradalsfjall będzie aktywny przez kilka miesięcy, jeśli nie dziesięcioleci.
Źródło: Forbes