Majówka to czas, na który z utęsknieniem czeka wielu Polaków. W tym roku niestety długi weekend jest dość krótki, ponieważ 1 maja wypada w sobotę. Jeżeli więc ktoś nie może zaplanować urlopu, pozostają mu jedynie trzy dni wolnego. Jak jednak wynika z analiz Nocowanie.pl, mimo niekorzystnego terminu Polacy chętnie decydują się na wyjazd w tym czasie.
W tym roku wśród turystów królują polskie góry. Jednak to nie Zakopane, które Polacy zwykle tak tłumnie odwiedzają, jest liderem. Tym razem na pierwsze miejsce wysunął się Karpacz (9,3 proc. wszystkich zapytań dotyczących majówki), choć Zakopane wcale nie zostaje daleko w tyle - znajduje się na drugiej pozycji (9,1 proc.). Turyści długi weekend chcą spędzić także w Szczawnicy (5,5 proc.) oraz w Szklarskiej Porębie (4,9 proc.).
Kolejne miejsca na liście najpopularniejszych miejsc na majówkę zajmują odpowiednio: Solina (4,7 proc.) Międzyzdroje (4,3 proc.), Polanica-Zdrój (3,8 proc.), Polańczyk (2,5 proc.), Kazimierz Dolny (2,4 proc.) oraz Sandomierz (2,3 proc.). W pierwszej dziesiątce jest zatem tylko jedna nadmorska miejscowość.
źródło: Nocowanie.pl
Od majówki w wielu miejscach zaczyna się tzw. wysoki sezon. Ceny wówczas zdecydowanie idą w górę. W niektórych obiektach na ten czas wprowadzane są też ceny specjalne (podobnie jak np. na sylwestra czy Boże Ciało).
Dane portalu Nocowanie.pl pokazują, że ceny noclegów będą kształtować się pomiędzy 50 zł a 60 zł za osobę za noc. Nie bez znaczenia pozostaje oczywiście lokalizacja. Najtaniej jest w Bieszczadach - średnia cena za jedną noc w Polańczyku i Solinie wynosi odpowiednio 48 zł oraz 49 zł.
Na największe wydatki muszą przygotować się natomiast ci, którzy majówkę spędzą w Międzyzdrojach oraz Kazimierzu Dolnym - to odpowiednio 62 zł i 60 zł za nocleg. Karpacz i Zakopane znajdują się z kolei w środku stawki. W pierwszym z wymienionych miast, a także w Polanicy-Zdroju, za nocleg trzeba zapłacić średnio 57 zł. Z kolei ceny w Zakopanem i w Szklarskiej Porębie oscylują wokół 55 zł. Nieco taniej jest w Sandomierzu - 52 zł, oraz w Szczawnicy - 51 zł.
Noclegi w domkach i apartamenty - to wciąż one są najczęściej wybierane przez polskich turystów, a tendencja utrzymuje się już od roku, co ma związek z reżimem sanitarnym. Turyści wolą przebywać we własnym gronie, mieć mniejszą styczność z innymi urlopowiczami.
Z analiz Nocowanie.pl wynika, że w mniejszych miasteczkach, takich jak chociażby Kazimierz Dolny i Sandomierz, turyści najchętniej wynajmują z kolei kwatery i pokoje gościnne.
Wynika to ze specyfiki tych miejsc, które najczęściej znajdują się w prywatnych domach, z daleka od dużych skupisk. W tym nurcie mieści się również agroturystyka, od roku przeżywająca swój renesans. Ludzie zaczynają jeździć na wieś i na pewno szybko się to nie zmieni
- czytamy w raporcie.
Warto jednak pamiętać, że trwa trzecia fala epidemii, 3 i 4 marca odnotowano ponad 15 tysięcy przypadków zachorowań. Choć na razie hotele, poza województwem warmińsko-mazurskim, są otwarte, nie wiadomo, jak w najbliższych miesiącach będzie wyglądać sytuacja.