Taka decyzja miałaby na celu zapobieganie masowym wyjazdom rodzin z dziećmi, które obecnie uczą się w trybie zdalnym.
Rząd rozważa również uszczelnienie granic dla osób, które podróżują własnymi samochodami. Być może w najbliższym czasie wjazd do Polski będzie możliwy jedynie dla tych, którzy okażą negatywny wynik testu na koronawirusa.
Prawdopodobnie rząd zmieni zasady noszenia maseczek. Nie będzie wolno stosować szalików, chustek ani przyłbic.
"Maski materiałowe i szale przepuszczają zarazki" – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Marcin Czech, epidemiolog, były wiceminister zdrowia. – "Taka ochrona jest szczególnie ważna w obliczu wzrostu przypadków bardziej zakaźnej odmiany brytyjskiej i szczepu z RPA, który może być bardziej odporny na działanie niektórych szczepionek".
W ostatnich dniach średnia dobowa liczba zakażeń w Polsce przekroczyła 6,5 tys. Liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem rośnie. W sobotę było ich ok. 8,5, tys., w niedzielę ok. 7 tys., w poniedziałek 7,3 tys.
Minister zdrowia, Adam Niedzielski uważa, że Polskę już dotknęła trzecia fala pandemii. "Możemy sobie, patrząc na wyniki, powiedzieć, że trzecia fala pandemii już jest w Polsce. To nie jest pytanie z kategorii, czy ona jest, czy ona się pojawi, ale jakie rozmiary osiągnie"- mówił minister zdrowia.
"Szczyt pandemii może nastąpić w marcu i kwietniu. Tych zakażeń będzie zdecydowanie więcej. Ok. 10-12 tys. przypadków dziennie" – mówił minister zdrowia w rozmowie z Konradem Piaseckim.
"Kulminacja zachorowań nastąpi na przełomie marca i kwietnia" – potwierdza te informacje prof. Gańczak. – "Dużo zależy od naszych zachowań. Jeśli nie będą wprowadzane nowe restrykcje, to grozi nam bardzo dynamiczny wzrost zakażeń" - podkreśla profesor, zwracając uwagę na noszenie odpowiedniej zasłony na usta i nos (maseczka chirurgiczna lub hepa) oraz kontrolę granic i uszczelnienie przepływu ludzi.
Oficjalne informacje w tej sprawie poznamy prawdopodobnie w środę, 24 lutego.
Źródło: "Rzeczpospolita", TVN24