Post, który opublikowało zoo w Denver, stał się bardzo popularny. Opowiada o więzi, która wytworzyła się pomiędzy samcem orangutana Beranim a jego dwuletnią córką Cerah po śmierci jej matki. Wydawać by się mogło, że nie powinno być w tym nic zaskakującego, skoro Berani jest ojcem. Jak jednak wyjaśniają pracownicy zoo, w naturze samce orangutanów nie zajmują się potomstwem.
Jej tata stanął jednak na wysokości zadania. (...) Obserwowanie, jak Berani staje się Panem Mamą, jest niezwykle rzadką sytuacją. A Cerah nie mogła prosić o lepszego tatę
- czytamy.
Opiekunowie orangutanów twierdzą, że Berani jest bardzo uważny i opiekuńczy wobec córki. "Dba o wszystkie jej potrzeby. Będzie ją nosił, pocieszał, a nawet przytulał, kiedy śpi" - piszą. Cerah ma też starszą siostrę Hesty, z którą spędza czas i bawi się. "Cały trójka trzyma się razem" - zapewniają pracownicy zoo.
Do wpisu zostały dołączone zdjęcia, na których widać, z jaką czułością Berani zajmuje się swoją córką.
Śmierć samicy nastąpiła niespodziewane. Pracownicy zoo póki co nie wiedzą, co było jej przyczyną. Sekcja zwłok zwierzęcia została zlecona weterynarzom z College of Veterinary Medicine & Biomedical Services z Uniwersytetu Stanu Kolorado.
Opiekunowie nie kryją radości, że Berani zdecydował się zaopiekować Cerah. Jego zainteresowanie zauważono po około miesiącu od śmierci samicy.