Nietypowego odkrycia dokonała ekipa pracująca przy modernizacji dworca. Murarze znaleźli w ścianie butelkę z telegramem z początku 1971 roku. W dokumencie opisane zostały wydarzenia, do których doszło na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku. Telegram został pozostawiony przez robotników, którzy remontowali spalony 14 grudnia 1970 roku dworzec, przed którego budynkiem trwały wówczas protesty.
Dzisiaj, odkrywając wiadomości z tamtych lat, dokładamy cegiełkę do wiedzy o zrywie antykomunistycznym
- powiedział Maciej Małecki. Dodał, że polskie dworce skrywają jeszcze niejedną tajemnicę z przeszłości.
Polskie dworce to nie tylko perełki architektury, lecz także świadkowie historii. W trakcie modernizacji Dworca Głównego w Gdańsku odkryliśmy dokument, który zaświadcza o tym, co wydarzyło się 50 lat temu na Wybrzeżu
- dodaje Krzysztof Mamiński, Prezes Zarządu Polskich Kolei Państwowych S.A.
Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy na polskim dworcu zostaje znaleziony list sprzed lat. W lipcu tego roku w ścianie dworca w Nowych Skalmierzycach został odkryty list z 1941 roku.
Życie też pisze czasem niewiarygodne historie. 79 lat przeleżał w butelce niewielki liścik, który odkryli wczoraj pracownicy zajmujący się remontem poczekalni na naszym dworcu. Przedmiot zamurowano, a więc przy wyciąganiu szkło uległo uszkodzeniu, ale wiadomość nadal można odczytać
- napisał na Facebooku burmistrz Nowych Skalmierzyc Jerzy Łukasz Walczak.
Autorami listu są dwaj mężczyźni. Z treści można odczytać, że zamurowali kartkę na pamiątkę, aby ci, którzy ją odnajdą, wspomnieli o nich i okupacji hitlerowskiej.