Gustav swoją wyprawę rozpoczął w marcu 2019 r. Wyruszył z okolic Dessau w Niemczech (Saksonia-Anhalt). Po przebyciu tysięcy kilometrów dotarł na Pomorze. Poznanie jego drogi było możliwie dzięki nadajnikowi GPS. Zapisy z nadajnika analizował jeden ze studentów z Brandenburgii. W monitoringu zwierzęcia pomagał dr Maciej Szewczyk z Uniwersytetu Gdańskiego.
W rozmowie z Radiem Eska dr Szewczyk mówił, że okres rozrodczy u wilków przypada na przełom zimy i wiosny.
Jeżeli w tym czasie uda mu się znaleźć partnerkę i zostać zaakceptowanym, ma duże szanse, by wyszarpać dla siebie nieco terytorium.
Wygląda na to, że Gustavowi się udało. Na fanpage'u Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Gdańskiego pojawił się wpis informujący, że wilk znalazł partnerkę. Potwierdziły to tropienia, które przeprowadzili dr Maciej Szewczyk oraz trzy magistrantki: Małgorzata Witek, Małgorzata Warda i Katarzyna Kempska.
"Zakochaną parę" tropiliśmy po plaży i wydmach, a także kilkukrotnie [wilki - przyp.red.] nagrały się razem na zainstalowane przez nas fotopułapki. Gustav z nową partnerką intensywnie znakowały teren moczem i drapaniem ziemi, co jest typowym zachowaniem osiadłych, terytorialnych wilków
- czytamy w poście.
Badacze przypuszczają, że wybranka Gustava pochodzi z innej wilczej grupy rodzinnej, którą obserwują i której teren znajduje się blisko nowego terytorium wilka z Niemiec. "Wilki są generalnie ściśle terytorialne, ale w przypadku spokrewnionych grup możliwa jest wzajemna tolerancja i znaczne zachodzenie na siebie terytoriów" - piszą. Aby mieć jednak sto procent pewności, skąd pochodzi partnerka Gustava, naukowcy przeprowadzą badania genetyczne.