Pudełko powstało między 260 a 416 rokiem naszej ery i jest oznaczone literami "IR", co oznacza "Jezus jest Królem". Zdaniem ekspertów w klasztornym skarbcu ukryto rzadkie artefakty pochodzące z czasów najazdów wojsk husyckich na początku XV wieku.
Po tym, gdy Czeska Agencja Prasowa (CTK) poinformowała o niecodziennym odkryciu tuż przed świętami Bożego Narodzenia, pojawiły się pytania, czy to możliwe, że odnaleziony gwóźdź pochodzi z krzyża, na którym umierał Jezus. Badacze twierdzą, że w obecnej chwili nie można tego jednoznacznie stwierdzić, ale w przyszłym roku zostanie zlecona specjalistyczna ekspertyza.
- Ponieważ Husyci zniszczyli archiwum, to nie zachowały się żadne informacje, o tym, że było tu coś tak ważnego. Autentyczność gwoździa zostanie zweryfikowana przez ekspertów w przyszłym roku - podkreślił Jirí Šindelár, który brał udział w odkryciu.
Badacze zapewniają jednocześnie, że odkrycie jest "nawet większe niż relikwiarz św. Maura". Mowa o relikwiarzu ze złota, który został wykonany w XIII w. i zawiera fragmenty ciał trzech świętych: św. Maura, św. Jana Chrzciciela i św. Tymoteusza. Odkryto go w 1985 r. przez czeskich kryminologów w Byczowie, na zachodzie kraju.
Prace archeologiczne w Milevsku trwały od kilku miesięcy. Przejście do ukrytej komnaty zostało odkryte niedawno. Kompleks klasztorny założył w 1184 r. możny Jerzy z Milevska.
Źródło: ibtimes.sg, english.radio.cz