Świetliste słupy widoczne były na niebie aż do wschodu słońca. Nie da się ukryć, że zjawisko jest naprawdę piękne, a przy tym wcale nie takie rzadkie. Świetliste wiązki mogą pojawić się na niebie o każdej porze nocy. Najłatwiej zaobserwować je tuż przed wschodem słońca lub tuż po jego zachodzie.
Kolumny tworzą się na niebie w wyniku odbicia światła do kryształków lodu, które zawieszone są w atmosferze lub tworzą chmury piętra wysokiego (np. cirrusy lub cirrostratusy). W bardzo zimne dni kryształki mogą być zawieszone blisko ziemi - wówczas określa się je mianem pyłu diamentowego. Źródłem światła może być zarówno Słońce (wtedy mówimy o słupach słonecznych), jak i Księżyc (słupy księżycowe). Zdarza się, że słupy mogą powstawać również przez światła uliczne.
Zjawisko doczekało się porównań do kadrów z filmów science-fiction. Serwis The Moscow Times na Twitterze napisał, że choć może tak wyglądać, nie zostało spowodowane przez przybyszów z innej planety.
Na Instagramie pod hasztagiem #lightpillars można znaleźć zdjęcia tego zjawiska również z innych miejsc zrobione pod koniec listopada lub na początku grudnia. Są m.in. posty z Calgary i Fort McMurray w Kanadzie (oba miasta z prowincji Alberta) czy z jednostki osadniczej oraz bazy Sił Powietrznych USA na Alasce.