Sprawę podejrzanych ofert opisała jako pierwsza "Gazeta Krakowska". Jeden z czytelników serwisu zauważył, że na Booking.com pojawiła się oferta kwatery o nazwie Willa Aristega w Kościelisku. Czytelnik pisze, że obiekt został dodany we wrześniu i znajduje się na Chotarz-Bór w budynku, który jeszcze nawet nie został wykończony.
Tylko jedno zdjęcie, kontaktów brak. Można go wynająć za gruby hajs na sylwestra. To chyba fałszywa kwatera
- zauważa.
W momencie pisania tego tekstu, gdy chcieliśmy sprawdzić ofertę na Bookingu, nie była już dostępna. Jednak po wpisaniu nazwy obiektu w Google bez problemu można nadal znaleźć go w innych miejscach. Cena za noc? Od 2200 złotych. Oferta opatrzona jest jednym zdjęciem budynku z zewnątrz. "Gazeta Krakowska" informuje, że takim samym zilustrowano inną ofertę - w Zakopanem. Mowa o EllySky Challet. Na Bookingu obiektu już nie ma, ale w Google wciąż można go odszukać. Do tej oferty dodano też kilka zdjęć ze środka.
Krakowski serwis sprawdził, że zdjęcia pięknej willi w rzeczywistości nie pokazują nawet budynku z Polski. Okazuje się, że to dom z miejscowości Megeve w Alpach Francuskich, który został wystawiony na sprzedaż.
Willa we Francji, którą ilustrowane były oferty na Booking.com, które zniknęły już z serwisu fot. www.savoiemontblanc.immo/
"Gazeta Krakowska" informuje, że póki co do zakopiańskiej policji nie wpłynęły żadne skargi od turystów, którzy mieliby zarezerwować fałszywy nocleg. Niewykluczone jednak, że nie zrobią tego w przyszłości, kiedy już pojawią się na miejscu. Policjanci zapewniają, że ogłoszenie z Bookingu jest analizowane.
Przy okazji tej sprawy policja z Zakopanego przypomina na swojej stronie internetowej, jak sprawdzić kwaterę, aby nie dać się naciągnąć oszustom. Funkcjonariusze zauważają, że choć w tej chwili z powodu obostrzeń miejsca noclegowe nie działają, nowe oferty wciąż są publikowane. Przestrzegają, że fałszywe obiekty zazwyczaj kuszą turystów świetną lokalizacją, niższą ceną oraz wspaniałymi widokami i zdjęciami przepięknych domków.
Policjanci zamieścili kilka rad, które mogą pomóc podczas rezerwacji. Oto one:
Nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy w sieci pojawiają się fałszywe oferty wynajmu miejsc noclegowych. W lutym tego roku policja informowała o zatrzymaniu mężczyzny, który miał "umieszczać w internecie oferty wynajmu kwater na terenie Zakopanego bądź nad polskim morzem, którymi mężczyzna w rzeczywistości nie dysponował i nie miał do nich żadnych praw. Aby uwiarygodnić swoje ogłoszenia, dołączał do nich zdjęcia, które miały zachęcić wczasowiczów do wyboru jego ofert".
Osoby zainteresowane rezerwację wpłacały zaliczkę i wówczas kontakt z rzekomym gospodarzem zwykle się urywał. Niektórzy jednak dopiero na miejscu orientowali się, że zostali oszukani, gdy okazywało się, że obiekt, który wynajęli, nie istnieje.