W paczce wysłanej do jednego z biur podróży na południu Włoch znajdowały się dwie mozaiki, części amfory oraz kawałek ceramiki. Do przesyłki Kanadyjka o imieniu Nicole dołączyła list. Wyjaśniła w nim, dlaczego 15 lat temu zabrała przedmioty i dlaczego zdecydowała się je zwrócić dopiero teraz.
Kobieta odwiedziła ruiny Pompejów w 2005 roku, gdy miała 21 lat. Wyznała, że ukradła artefakty, ponieważ "chciała mieć kawałek historii, którego nie miał nikt inny". Teraz Kanadyjka ma 36 lat i zdecydowała, że musi zwrócić skradzione przedmioty. Uważa, że to przez nie spotkał ją szereg nieszczęść. Kobieta dwukrotnie zmagała się z rakiem piersi.
Ostatni raz zakończył się podwójną mastektomią. Moja rodzina i ja mieliśmy też problemy finansowe. Jesteśmy dobrymi ludźmi i nie chcę przekazywać tej klątwy mojej rodzinie i dzieciom. Proszę, zabierzcie je [przedmioty - przyp. red.] z powrotem, przynoszą pecha
- napisała w liście cytowanym przez "The Guardian".
Nicole twierdzi, że negatywna energia przedmiotów związana jest z tragedią, która wydarzyła się w Pompejach. Przypomnijmy, że miasto zostało zniszczone w 79 roku w wyniku wybuchu Wezuwiusza.
Kanadyjka zapewnia, że otrzymała już lekcję i teraz prosi Boga o przebaczenie.