Zamki Nadrenii-Palatynatu: W Ogrodzie Motyli

Kiedy pomyślę, że po zimowej przerwie znów otwarto ogród, robi mi się ciepło koło serca

Z prawdziwą tęsknotą myślę o ogrodzie motyli w Bendorf-Sayn niedaleko Koblencji, z nieodłącznym dla scenerii Nadrenii-Palatynatu zamkiem, niegdyś siedzibą rodu książąt zu Sayn-Wittgenstein-Sayn. Zamki są dwa. Starszy na wzgórzu, skąd rozpościera się widok na powulkaniczną dolinę - jej piękno zakłóca jedynie silos elektrowni atomowej, zamkniętej już od paru lat. Drugi, neorenesansowy, niedawno odrestaurowany, leży na skraju parku, którego atrakcją jest Ogród Motyli.

Za 6 euro fundujemy sobie wycieczkę przez mikrokosmos tych najbarwniejszych owadów. Możemy prześledzić wszystkie fazy ich rozwoju, poczynając od larwy, poprzez poczwarkę, aż do momentu, kiedy brzydkie kaczątko przemienia się w pięknego królewicza. Spotkamy tu płomienistą Dryas julię, dropiatego Caligo eurilochusa, czy jaskrawochabrową Morpho peleides, najwykwintniejsze okazy z Azji, Ameryki Południowej i Afryki. Całe to skrzydlate towarzystwo bezszmerowo pokonuje przestrzeń parnej oranżerii, przefruwa nam koło nosa, z nonszalancją siada na głowie lub na ramieniu. Ktoś nazwał je fruwającymi klejnotami. Wytworne owady wtapiają się w tło pełne wielkolistnych bananowców, zanurzają się w kielichach orchidei...

Ogród Motyli tworzą dwa pawilony wypełnione egzotyczną roślinnością. Przeszklone wnętrze urozmaicają miniaturowe stawy, klomby, chińskie mostki. Motyle nie są jedynymi mieszkańcami tego malutkiego raju. Na niewielkiej przestrzeni zwiedzający poruszają się bardzo powoli i chyba tylko dlatego uchodzą z życiem korowody prześlicznych chińskich przepiórek. W gablotach oprócz kokonów, w których poczwarki czekają na swój dziejowym moment, można obejrzeć egzotyczne węże i pająki, m.in. osławioną czarną wdowę. Na sękatym konarze rezyduje leniwy legwan, którego mało co potrafi wyrwać z flegmatycznej zadumy.

Praktyczni Niemcy wyposażyli ekspozycję w sklepik, gdzie ulotne wrażenia zmaterializowały się w jedwabnych apaszkach, porcelanie, luksusowej papeterii i obrazkach rojących się od motyli (ceny wyśrubowane).

Wycieczkę przyrodniczą można połączyć ze zwiedzaniem pałacu (motyle plus apartamenty książęce - 12 euro). Stary zamek na wzgórzu zwiedza się za darmo. Zachowały się fragmenty murów, wieża i wykopaliska z romańskimi początki warowni. Jest też ptaszarnia, gdzie można podziwiać orły i sokoły w wolierach, a także pokazy układania tych wspaniałych drapieżników - sprzymierzeńców myśliwych.

Ogród Motyli czynny jest od marca do końca listopada codziennie od 9 do 18, zimą od 10 do 16, bilety 6 euro, dzieci 4 euro, grupy 5.50, karta wstępu na cały sezon - 18 euro

Więcej o: