Dekret zakazujący tego typu wynajmu został zatwierdzony przez władze Katalonii na początku sierpnia. Oznacza to, że do sierpnia 2021 roku barcelończycy nie będą mogli oferować turystom noclegów w swoich prywatnych mieszkaniach. W tym czasie mają zostać opracowane szczegółowe przepisy i podjęte dalsze decyzje dotyczące tych regulacji.
Jak zauważa dziennik "La Vanguardia", nowy przepis nie tylko uderzy w osoby, które chciały ukryć swoją nielegalną działalność, lecz także w tych, którzy wynajmując mieszkania turystom, dorabiali do pensji.
Dekret ma również zakazywać przez rok prac budowlanych, których celem jest przekształcenie mieszkań w miejsca noclegowe dla turystów.
Janet Sanz, zastępczyni burmistrza ds. urbanistyki, zapowiedziała, że konieczny będzie szereg inspekcji i zwróciła się do rządu autonomicznego Katalonii o dostarczenie niezbędnych środków do przeprowadzenia kontroli.
Barcelona jest jednym z wielu miast, które zmagają się z tzw. overtourismem. To zmora współczesnego podróżowania. Mamy z nim do czynienia, gdy wpływ turystyki na dane miejsce (np. miasto) negatywnie odbija się na postrzeganej jakości życia mieszkańców lub (bądź także) doświadczeń osób, które wspomniane miejsce odwiedzają.
Liczba turystów w dużych, atrakcyjnych turystycznie miastach (przede wszystkim europejskich) w ostatnich latach osiągnęła poziom krytyczny. Przykładowo Barcelonę rocznie odwiedza średnio 32 miliony turystów, Wenecję - 20 milionów. Władze miast zaczęły dostrzegać problem i powoli zaczynają z nim walczyć, wprowadzając różnego rodzaju restrykcje dla turystów, jak np. limit wstępu czy dodatkowe podatki itp. Więcej na temat overtourismu i działań, które powinny być podejmowane, przeczytasz tutaj: